„Gryzonie i zajęczaki są moją pasją od zawsze. W dzieciństwie marzyłam o byciu lekarzem weterynarii, nie chciałam być nigdy nikim innym. Z tego marzenia uczyniłam swój cel. I udało mi się go osiągnąć. Moja pasja stała się moim życiem.”
Rozmowa z Lek. Wet. Justyną Frańczak
Prowadzi fanpage oraz stronę internetową Gryzoniowy Zawrót Głowy.
Czy ludzie tak samo troszczą się o gryzonie i króliki, jak psa czy kota?
Powiedziałabym, że opieka nad zwierzętami jest zależna od wiedzy właścicieli, ich świadomości i empatii. Pomijając zupełnie przypadki ludzkiego okrucieństwa, to zaniedbania zazwyczaj wynikają z niewiedzy właścicieli, niezależnie od gatunku zwierzaka, który znajduje się pod ich opieką. Generalizując, o psach i kotach społeczeństwo na pewno wie więcej. Znacznie częściej ludzie decydują się na psa czy kota niż np. na koszatniczki.
Optymistycznie uważam, że w ostatnich latach poprawiła się sytuacja. Małe zwierzaki, gryzonie i króliki rzadziej są traktowane jak zabawki bez potrzeb. Pojawiły się rzetelne portale informacyjne, właściciele i hodowcy łączą się w sieci, wspierają, wymieniają informacjami. Jest więcej lekarzy specjalistów. Wierzę w siłę edukacji, dlatego na mojej stronie piszę teksty dla każdego. Szkolę, dużo rozmawiam podczas wizyt z opiekunami moich pacjentów.
Jest lepiej, ale nadal pokutuje wiele stereotypów, błędnych przekonań. Na rynku zoologicznym są produkty zwyczajnie szkodliwe dla królików i gryzoni. Właściciel, który kocha swojego zwierzaka, chce z nim być jak najdłużej, uczy się, dba, otacza zwierzę troską niezależnie od gatunku. Czasem trzeba komuś po prostu pomóc, żeby niechcący, z niewiedzy nie zrobił krzywdy swojemu pupilowi. Najważniejszą rzeczą jest to, by mieć świadomość, że jesteśmy w stu procentach odpowiedzialni za nasze zwierzaki, niezależnie od gatunku. Żadne zwierzę, nawet najmniejsza myszka, nie jest zabawką. Czuje ból, choruje, ma swoje potrzeby.
Czy małe zwierzęta trudniej się leczy?
Ciężko mi porównać czy trudniej, ponieważ od zakończenia studiów pracuję głównie z drobnymi ssakami. Świat, nauka zmienia się obecnie bardzo dynamicznie. Medycyna, także ta weterynaryjna, jest dziedziną, która wymaga ciągłego pogłębiania wiedzy. Trzeba być na bieżąco. Informacje na temat małych zwierząt, wciąż się zmieniają. Poznajemy nowe choroby oraz metody ich leczenia. To wciąż całkiem świeża sprawa i wymaga od lekarza ciągłego zdobywania wiedzy i aktualizowania dotychczasowej.
Gryzonie i zajęczaki maskują objawy chorób, ponieważ w naturze, gdyby pokazały, że coś im dolega – drapieżnik, po prostu, by je wyeliminował. Dlatego trzeba znać dobrze swoje zwierzę, aby jak najszybciej zauważyć pierwsze symptomy choroby. Czasem jakaś mała zmiana w zachowaniu, może świadczyć o poważnej chorobie.
Zawsze powtarzam opiekunom tych zwierząt, że lepiej wyjść na nadgorliwego i przyjechać na wizytę, niż czekać i później żałować, że nie pokazaliśmy weterynarzowi zwierzęcia wcześniej. U gryzoni choroby rozwijają się bardzo szybko, a ich przebieg jest dynamiczny.
Jeżeli nasze zwierzę mruży powieki, to sygnał dla nas, że odczuwa ból. Jeżeli mniej wychodzi z domku i unika kontaktu, to znak, że czuje się źle.
Im szybciej choroba zostanie wychwycona, tym większa szansa na jej wyleczenie. Warto pamiętać, że zwierzę wyglądające na zdrowe, wcale takim być nie musi… Dlatego tak konieczne są wizyty kontrolne, tak zwane przeglądy zwierząt, podczas których weterynarz może zauważyć coś, co dla właściciela bardzo często jest niezauważalne.
Zwykle, gdy niedoświadczony opiekun zauważa problem, to na pomoc często jest już za późno… I pozostaje nam jedynie skrócić cierpienie.
Dlatego ważna jest edukacja właścicieli tych zwierząt.
Z jakimi przypadkami ma Pani najczęściej do czynienia?
Każdy gatunek ma swoje najczęstsze choroby, nie możemy traktować wszystkich gryzoni jednakowo, bo one bardzo się różnią, chociażby anatomicznie. Trzeba mieć świadomość, że choć to mały organizm, to może zachorować na wszystko… chorobę stomatologiczną, układu oddechowego, pokarmowego, czy rozrodczego. Nierzadko mają też problemy z nerkami czy sercem. Zdarzają się również choroby tarczycy, nadnerczy czy przysadki.
Gdybym miała sporządzić ranking najczęstszych chorób wśród różnych gatunków gryzoni oraz królików, w oparciu o swoją praktykę, to bardzo częstą chorobą wśród myszy są choroby układu oddechowego oraz zmiany nowotworowe.
Chomiki borykają się z otyłością, a na skutek nieprawidłowych warunków życia z uszkodzeniem kończyn.
Szczury najczęściej cierpią na guzy listwy mlecznej, choroby układu oddechowego oraz guzy przysadki.
Koszatniczki i szynszyle mają problemy stomatologiczne oraz ulegają pogryzieniom podczas nieprawidłowego łączenia w stado.
Świnki morskie, czyli kawie domowe, również walczą z chorobami stomatologicznymi, a nierzadko mają problemy kardiologiczne oraz nerkowe.
Króliki natomiast często trafiają z niedrożnością jelit, chorobami zębów lub zaburzeniami neurologicznymi.
Jeżeli zdecydujemy się na któreś z tych zwierząt, to o czym należy pamiętać w szczególności?
O tym, że małe zwierzę, w żadnym wypadku nie znaczy mały kłopot i małe wymagania.
Małe zwierzę nie jest fajnym prezentem dla dziecka, nie jest też zabawką!
Nie decydujmy się na posiadanie żadnego zwierzęcia pod wpływem emocji, impulsu. To musi być odpowiedzialna i przemyślana decyzja.
Jeśli jesteśmy już zdecydowani, wiemy, że chcemy i możemy mieć zwierzę, czas wybrać gatunek.
I tu, naprawdę namawiam do poczytania o konkretnych gatunkach. O zwyczajach, potrzebach, chorobach typowych dla poszczególnych zwierząt.
Pamiętajmy, chomik powinien mieć lokum nie mniejsze niż 100 cm długości, a koszatniczki, szynszyle, świnki morskie i króliki żywione zbożami szybko nabawią się choroby stomatologicznej.
Mało osób to wie, dlatego, zanim zdecydujemy się na zwierzę poczytajmy, poszukajmy rzetelnych źródeł wiedzy.
Pamiętajmy też, że nauka idzie do przodu. Informacje dotyczące gryzoni i zajęczaków co chwilę ulegają zmianie, bo wiemy o nich coraz więcej. Wiedza sprzed kilku lat jest już mocno nieaktualna.
Dlatego dowiadujmy się, jakie są aktualne zalecenia, żeby nasz zwierzak żył z nami długo i zdrowo.
Jakby Pani miała wskazać rzeczy, na które należy szczególnie zwrócić uwagę decydując się na któreś z tych małych zwierząt, to co by to było?
Przede wszystkim warunki utrzymania i żywienie – to dwie najważniejsze kwestie. Fundament. Można by sporządzić taką listę najważniejszych cech gryzoni i królików, które są kluczowe dla przyszłych opiekunów i najczęściej popełnianych przez nich “grzechów”.
Najważniejsze cechy gryzoni i królików, które są kluczowe dla przyszłych opiekunów i najczęściej popełniane przez nich “grzechy”:
Chomik
Jest samotnikiem, prowadzi nocny tryb życia. Małe, plastikowe, wyglądające jak stacje kosmiczne konstrukcie, mające być klatką są dla niego męką. Jest wszystkożerny, ale to nie znaczy, że jego dieta powinna składać się z samego słonecznika z mącznikami. Taka dieta doprowadzi do szybkiej otyłości. Potrzebuje dobrze zbilansowanej diety oraz dużego, płaskiego, min 100 cm lokum, bez niebezpiecznych pięter.
Myszoskoczek
Uwielbiają kopać, dlatego zaleca się trzymanie ich w dużych akwariach, aby można było wsypać do nich dużą ilość ściółki. Mimo, że są to zwierzęta stadne, ich stado nie powinno przekraczać 2 osobników tej samej płci. Inaczej w wyniku kłótni, najsłabszy osobnik zostanie mocno okaleczony, a nawet zabity.
Koszatniczki
Są zwierzętami stadnymi, bez względu na płeć. Ich dieta powinna być uboga w tłuszcze i cukry, ze względu na predyspozycje do zachorowania na cukrzycę. Pamiętajmy, że choć nasiona zbóż w smaku nie są słodkie, to zawierają skrobię, czyli cukier złożony, który w organizmie ulega rozkładowi do cukrów prostych – glukozy. Dlatego dieta koszatniczek opiera się na suszonych ziołach i zielonych częściach roślin, a nie mieszance ziaren.
Szynszyle
Podobnie jak koszatniczki, są zwierzętami stadnymi i mają podobną dietę. Decydując się na szynszyle, powinniśmy wziąć pod uwagę ich nocny tryb życia, oraz długowieczność. Szynszyle potrafią dożyć dwudziestu-kilku lat. Czy przez całe ich życie, będziemy w stanie poświęcić im wystraczająco dużo czasu i uwagi?
Szczur
Aby uniknąć/ograniczyć rozwój nowotworów gruczołu mlekowego, powinny zostać poddane kastracji do 7 miesiąca życia. To również są zwierzęta stadne.
Świnki morskie
Również nie jedzą ziaren zbóż, a kostka wapienna w klatce, może w szybkim tempie doprowadzić do kamicy pęcherza moczowego. Warto też przypomnieć, że te gryzonie nie syntetyzują witaminy C, tak jak ludzie, więc powinno się ją suplementować z pożywieniem. Dodawanie witaminy C do wody, mija się z celem, ponieważ ulega ona szybkiemu utlenieniu i „znika”.