Strefa Twojego pupila - nowości i porady dotyczące zwierząt domowych

Czym jest cieczka i co oznacza dla suk

Czym jest cieczka i co oznacza dla suk

Kiedy pojawia się pierwsza cieczka? Co cieczka właściwie oznacza? Jak długo trwa? Jak wpływa na suki? Na co należy zwrócić uwagę? Czy należy sterylizować?

Cykl płciowy u suki

 

Autorka tesktu

Rozmowa z: lek. wet. Hanną Chwiałkowską z przychodni weterynaryjnej Zdrowy Pupil w Lubinie

Cały cykl płciowy u suki jest rozciągnięty średnio na 6 miesięcy. Większa jego część, to okres bezrujowy.

Sam wypływ, tak zwana cieczka, trwa średnio 9 dni. Zaznaczyć tutaj trzeba, że jest to zmienne – może trwać również 3, a niekiedy nawet 16 dni. Zależy to między innymi od wielkości czy rasy suczki. Wypływ może być też tak skąpy, że właściciel może go nie zauważyć, zwłaszcza, jeśli suczka się intensywnie myje, wylizuje. W tym czasie zewnętrzne narządy rozrodcze mogą być nabrzmiałe i bardziej widoczne.

Okres przedrujowy rozpoczyna się pojawieniem ciemnoczerwonego wypływu, kiedy to macica oczyszcza się z naddatku błony śluzowej i w taki sposób przygotowuje się na przyjęcie zapłodnionej komórki jajowej.

Sama ruja, czyli okres kiedy może dojść do zapłodnienia, trwa kilka dni. Rozpoczyna się około 9 dnia od początku cyklu, tj. pojawienia się cieczki. W tym czasie wypływ zmienia się i nie jest już tak intensywnie krwisty, ma  jaśniejszą barwę, może mieć charakter śluzowy.

W momencie jeśli komórka jajowa zostanie zapłodniona – zagnieżdża się w macicy, natomiast jeśli ciąży nie ma, hormony zaczynają się wyciszać i suczka wchodzi w okres tak zwanej ciszy hormonalnej. Właściwie tutaj nic się nie dzieje i za pół roku wracamy ponownie do okresu przedrujowego – czyli krwistego wypływu i cykl się powtarza.

 

Cieczka u psa - czym jest i co oznacza dla suczek

 

Cieczka

Pojawienie się pierwszej cieczki zależne jest od rasy i wielkości suki. Zazwyczaj, u tych mniejszych występuje w około 6-8 miesiącu życia. Natomiast u ras średnich i dużych może to być w okolicy roku albo nawet nieco później. Pojawia się, kiedy organizm jest w pełni rozwinięty, w momencie, gdy piesek osiąga wagę docelową.

Warto nadmienić, że pierwsza cieczka, zanim cykl się unormuje i hormony ustabilizują, może być nieco inna od późniejszych. Na przykład: dość skąpa, krótka, wypływ bardzo jasny. Może się również zdarzyć, że będziemy mieli do czynienia z tak zwaną cichą rujką, której właściciel nie zauważył, bo była na tyle skąpa, że piesek dbający o higienę nie zostawił śladu; i tylko podczas ewentualnej wizyty u weterynarza, na obrazie USG widzielibyśmy, że właśnie trwa.

W czasie pierwszej cieczki nie powinno się dopuścić do ciąży. Młody organizm suki może jeszcze nie być na nią gotowy. Dlatego też zarówno dla jej dobra, jak i szczeniaków, nie powinno się wtedy pozwolić na zapłodnienie. Należy poczekać przynajmniej do drugiej cieczki.

Przed samą cieczką suczka może stać się niespokojna. Zauważalne może być powiększenie, obrzęk sromu.

Hormony też robią swoje i pojawia się również zainteresowanie samców.

 

Cieczka u psa - czym jest i co oznacza dla suczek

Foto. Pixabay.com

 

Suczka rozsiewa wokół siebie feromony. Daje w ten sposób znać, co się z nią dzieje i naturalnie próbuje zachęcić psy do krycia.

Niektóre, kiedy są głaskane, mogą eksponować swój srom, odginać się, przekrzywiać ogon na bok, ale to również zmienne osobniczo. Właściciel może, ale nie musi tego dostrzegać.

Raczej nie obserwuje się dolegliwości związanych z samą cieczką. Ewentualnie może być zauważalny mniejszy apetyt, jednak nie zawsze występuje. Natura tak to wymyśliła, że nie ma potrzeby przygotowywać suczki na ten czas. Częściej to właściciele martwią się tym, czy ich pupilka nie odczuwa bólu, czy na przykład wypływ nie trwa zbyt długo.

Krąży też mit, że u starszych suczek (oczywiście słowo „starsze” ma różne znaczenie w przypadku różnych ras – średnio od siódmego roku wzwyż) cieczki mogą się stawać nieregularne (pojawiać się nie co pół roku, ale co rok) albo zanikać. Przyjęło się mówić wtedy, że suczki przechodzą menopauzę. Nie jest to prawdą. U psów nie dzieje się tak samo, jak u człowieka. Najczęściej, jeśli cieczka zanika, jest to spowodowane zmianami w obrębie narządów rozrodczych, np. macicy lub jajników pojawiają się cysty, przetrwałe ciałka żółte, itp. Brak cieczki zawsze wymaga sprawdzenia i podjęcia działań. Nie jest to czymś normalnym.

Należy wiedzieć, że nie każde krwawienie oznacza cieczkę. Wszystkie wypływy, które mają nietypowy kolor, nieprzyjemnie pachną, są bardzo obfite, pojawiają się w nieregularnych odstępach czasu, a także szczególne zainteresowanie suczki okolicami sromu (nadmiernie się wylizuje, ogląda, widać, że coś ją swędzi, jeździ tyłeczkiem po podłodze, zaczerwienienia, obrzęki) – takie sytuacje powinny zwrócić uwagę właściciela i skłonić go do wizyty u weterynarza. Nietypowe zachowania są sygnałami, że dzieje się coś niedobrego. Mogą to być objawy, na przykład zapalenia pochwy, macicy, ropomacicza, problemów z jajnikami oraz szeregu innych dolegliwości, które wymagają interwencji lekarza.

Pieski, które przychodzą do nas kontrolnie, staramy się badać „od nosa do ogona”, więc pod ten ogon również zaglądamy, badamy brzuszek. Jeśli coś nas niepokoi proponujemy od razu USG i oglądamy brzuch od środka.

Zawsze też pytamy, czy suczka była sterylizowana, jeśli nie – kiedy była ostatnia cieczka? Jak wyglądała? Czy wystąpiły jakieś niepokojące objawy, zachowania w czasie jej trwania? i/lub po zakończeniu? – są to ważne pytania, które nie powinny być pomijane, nawet podczas rutynowego badania.

BRAK CIECZKI – WIZYTA U LEKARZA

Pierwszą metodą, która jest pomocna w sprawdzeniu przyczyn braku cieczki, jest badanie USG i badanie krwi. Mogą one odpowiedzieć na pytania, co jest przyczyną takiego stanu. Są to badania stosunkowo łatwo dostępne i mało inwazyjne. Jedyny stres, to golenie brzuszka oraz ukłucie igły. Podczas wykonywania USG, jesteśmy w stanie obejrzeć  jajniki i ocenić, czy w układzie rozrodczym nie ma czegoś niepokojącego oraz ocenić poziom hormonów w badaniu krwi.

Sterylizacja

 

W przypadku sterylizacji mamy na myśli usunięcie jajników i macicy. Tym samym pozbywamy się źródła hormonów, które są wydzielane przez jajniki i regulują cieczkę. Jeśli sterylizacja została wykonana prawidłowo – cieczka nie będzie już występować, nie dojdzie do zapłodnienia. Można również w tym miejscu dodać, że suczka stanie się nieatrakcyjna dla samców.

Sterylizacja, to nie tylko brak cieczki. Zapobiega także chorobom związanym przede wszystkim z układem rozrodczym. Minimalizujemy również występowanie nowotworów gruczołów mlecznych, które u niesterylizowanych suczek pojawiają się bardzo często. Guzy te mogą mieć charakter niezłośliwy, łagodny, jednak dość często są to nowotwory złośliwe, które oprócz tego, że pojawiają się w samym gruczole mlekowym, potrafią szybko rosnąć i pęknąć. Na pewno jest to bardzo niekomfortowe i bolesne. To, czego boimy się najbardziej w przypadku złośliwych zmian, to przerzuty; do śledziony, wątroby, płuc. W takich sytuacjach nie zawsze jesteśmy w stanie cokolwiek zrobić. Niekiedy nowotwór jest tak rozsiany, że nawet radio- czy chemioterapia nie jest w stanie pomóc.

Dlatego namawiamy na sterylizacje. Bo oprócz tego, że zapobiegamy ciąży, to aspekty zdrowotne powinny być dodatkowo przekonujące.

Dzięki niej unikamy także ropomacicza, które jest stosunkowo częstą, zagrażającą życiu przypadłością.

Kolejne, czego unikniemy dzięki sterylizacji, to ciąża urojona. Sama w sobie może nie jest uciążliwa dla właścicieli (bywa niestety przez nich bagatelizowana), natomiast dla suczki na pewno nie jest to przyjemne. Taki stan pojawia się na tle różnych zaburzeń hormonalnych. Nie było krycia, nie ma ciąży, nie ma szczeniaków, ale suczka uroiła sobie, że te szczeniaczki ma w brzuchu, zaraz będzie rodzić. Buduje im gniazdo, znosi zabawki. Może wtedy wystąpić mlekotok, skutkujący zapaleniem gruczołu mlekowego (w gruczole sutkowym zbiera się mleko, a że nie ma szczeniaków, które to mleko odsysają, z powodu jego zastoju pojawia się stan zapalny, obrzęk, niekiedy bolesny).

Jak można zapobiegać ciąży u suk?

 

Oprócz sterylizacji, można zacząć od rzeczy mniej inwazyjnych. W sklepach zoologicznych są dostępne spraye albo tabletki, które maja niwelować wydzielany przez suczkę zapach, który zachęca samców do krycia. Natomiast z ich skutecznością jest różnie, tj. może, ale nie musi zadziałać. 🙂

Kolejny sposób, to hormonalne blokowanie cyklu. Po konsultacji z lekarzem podawane są (w zastrzykach lub w tabletkach) hormony, które hamują cykl płciowy. Można powiedzieć – sterylizacja hormonalna. Z tym, że jest to proces odwracalny, bo kiedy przestajemy podawać leki – cieczka powraca. Czego oczywiście przy zabiegu chirurgicznym nie da się zrobić.

Zwykle jednak odradzamy terapię hormonalną z uwagi na to, że ma ona bardzo dużo skutków ubocznych, niebezpiecznych nie tylko dla zdrowia, ale i życia. Oczywiście w przypadkach, kiedy zabieg obciążony jest dużym ryzykiem, na przykład ze względu na chore serce – stosujemy tę metodę, choć takie sytuacje rzadko się zdarzają.

 

 

Czy to prawda, że każda suka powinna przynajmniej raz mieć młode?

 

Kolejnym mitem do obalenia jest stwierdzenie, że każda suczka przynajmniej raz powinna zostać mamą. Takie stanowisko nie ma potwierdzenia w żadnych badaniach naukowych. Porównywano zdrowie, wyniki badań, długość  życia suczek, które rodziły raz i nie rodziły w ogóle. Ciąża nie sprawi, że taka suczka będzie zdrowsza, niż ta wysterylizowana. Statystyka działa na korzyść sterylizacji.

 

Rozmowa z: lek. wet. Hanną Chwiałkowską z przychodni weterynaryjnej Zdrowy Pupil w Lubinie

Artykuł z magazynu PUPIL numer 3(23)/2021