Psy i króliki należą do najbardziej popularnych i lubianych zwierząt domowych. Coraz częściej w naszych domach możemy spotkać oba gatunki zwierząt. Nic dziwnego, że właściciele stają na głowie, aby je ze sobą zaprzyjaźnić.
Autor: Katarzyna Chmura,
FB: @psiastronamocy;
www: PsiaStronaMocy.pl
Drapieżnik i ofiara
W naturalnym środowisku królik jest ofiarą. Jego zachowanie doskonale określa sformułowanie „zwierzę, które ucieka na zapas”. Na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci królik zdobył ogromną popularność jako zwierzę gospodarskie, a następnie domowy pupil. Dzicy krewni królika są nieustannie czujni i pierzchają, gdy tylko wyczują obecność drapieżnika. Królik, który żyje z człowiekiem pod jednym dachem, nie musi już bać się o swoje bezpieczeństwo. Udomowienie królika z całą pewnością genetycznie go nieco oswoiło, nadal jednak drzemią w nim instynkty pochodzące od dzikich przodków.
Dzięki postępowi nauki wiemy, że przodkiem naszego domowego psa jest wilk. Mimo że zwierzęta te bardzo się od siebie różnią, to ich DNA różni się jedynie w 0,2%. Wilk jest drapieżnikiem, który w naturze żywi się m.in. drobnymi ssakami. Jest więc naturalnym wrogiem dla dzikiego królika.
Procesowi ewolucji wilka i adaptacji do życia z człowiekiem towarzyszyły liczne przemiany fizjologiczne, morfologiczne i psychiczne. Istotną konsekwencją zmian zachodzących w organizmach zwierząt jest m.in. poziom hormonów, w tym kortyzolu. Zwierzęta udomowione, łącznie z psami, charakteryzuje większa tolerancja na stres, mniejsza agresja. Naturalne instynkty łagodnieją, ale nie oznacza to, że zostają całkowicie zredukowane. Odpowiedzią na potrzeby łowieckie psa jest tzw. łańcuch łowiecki, czyli wzorce zachowań dziedziczone z pokolenia na pokolenie, dotyczące zachowań łowczych. Pełen łańcuch łowiecki składa się z następującej sekwencji:
1) orientacja,
2) wpatrywanie się,
3) podkradanie się,
4) pogoń,
5) chwycenie,
6) zagryzanie,
7) rozszarpywanie,
8) zjadanie.
Drapieżna natura psa zapisana jest w genach, jednak nie każdy będzie zapalonym łowcą. Zanim psy na dobre rozgościły się w naszych domach, służyły człowiekowi przede wszystkim do pracy. Trwająca przez dziesiątki lat selektywna hodowla doprowadziła do stworzenia ras psów pracujących o rożnym przeznaczeniu i użytkowości, charakteryzujących się określonymi cechami osobowościowymi. Ludzie hodowali psy, wzmacniając wybrane elementy łańcucha łowieckiego, a wygaszając inne. Dzięki temu poszczególne rasy różnią się od siebie i wykonują inne zadania, np. pomagają w polowaniu, w wypasaniu owiec, stróżują, szukają narkotyków, materiałów wybuchowych czy zagubionych ludzi.
Oddany człowiekowi, ale niebezpieczny dla królika
Psy stworzone do polowania to psy ras myśliwskich, które obecnie stają się coraz bardziej popularnymi zwierzętami rodzinnymi. Jednymi z najstarszych psów myśliwskich są psy gończe, m.in. bloodhoundy, beagle, posokowce, ogary, które wyróżnia bardzo silny instynkt łowiecki. Pełnym instynktem łowieckim mogą pochwalić się również charty, jamniki, teriery czy pinczery. Z kolei u wyżłów, ze względu na rodzaj wykonywanej pracy, takie elementy jak pogoń, zagryzanie i rozszarpywanie, były wygaszane. Psami obdarzonymi silnym instynktem łowczym są też niektóre rasy z grupy V FCI – szpice myśliwskie i psy pierwotne. Do polowań wykorzystywane były także retrievery, czyli np. niezwykle popularne labradory i goldeny, których zadaniem było aportowanie postrzelonej zwierzyny. Aportery nie mają skłonności do samodzielnego polowania, do momentu wystrzału pozostawały bowiem przy nodze myśliwego. Z kolei psy o wygaszonym instynkcie łowieckim to psy pasterskie stróżujące, np. owczarek podhalański, a także niektóre psy należące do grupy IX FCI – psy ozdobne i do towarzystwa.
Wszystkie rasy myśliwskie (oraz psy w typie rasy) mogą stanowić niebezpieczeństwo dla królików. Bagatelizowane w kontaktach z królikami są rasy małe, np. popularny york. Zapomina się, że piesek ten jest terierem. Yorki były pierwotnie psami użytkowymi i mogły pochwalić się pełnym łańcuchem łowieckim, który realizowały jako szczurołapy. Innym znanym szczurołapem jest pinczer miniaturowy, u którego sekwencja łowiecka jest podobna jak u terierów – po złapaniu zwierzątka psy intensywnie potrząsają głową (co ma na celu złamanie ofierze kręgosłupa). Niebezpieczne dla królików mogą być również niektóre owczarki – tu na szczególną uwagę zasługuje wilczak czechosłowacki (hybryda wilka i psa).
Jakie to ma znaczenie w kontekście królików? Jeśli planujesz umieścić w jednym mieszkaniu królika i jack russell teriera, musisz wiedzieć, że zarówno dla psa, jak i dla królika będzie to bardzo niekomfortowe, a szanse na zaprzyjaźnienie będą wyjątkowo małe. Pies o silnym popędzie łowieckim, który ma w domu zwierzynę łowną i nie może zrealizować swoich naturalnych instynktów, będzie psem sfrustrowanym, co jest prostą drogą do rozwinięcia problemów behawioralnych. Zrelaksowany w domowych warunkach królik będzie biegać po mieszkaniu, podskakując oraz wykonując w powietrzu akrobacje i piruety, co u psa może wyzwolić odruch łapania uciekającej zwierzyny.
Rasa nie zawsze oddaje charakter psa
Poza dziedziczoną pulą genową istotną rolę odgrywają też cechy osobnicze, socjalizacja oraz doświadczenia życiowe. Biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki, w domowych warunkach dość częsty będzie widok psa, który boi się zaczepnego, odważnego królika, jak również widok wtulonych w siebie zwierząt. Niemniej, każdy kto planuje zakup królika do domu z psem lub odwrotnie, powinien przede wszystkim wziąć pod uwagę predyspozcje genetyczne psa, jego pierwotną użytkowość, a także temperament i behawior królika.
Nieodłącznym elementem socjalizacji psa i królika będzie stres. Podczas reakcji stresowej zahamowaniu ulega m.in. praca układu odpornościowego i rozrodczego oraz popędy. Stres hamuje również proces trawienia, co jest bardzo istotne w przypadku delikatnego układu trawiennego królika. Przewlekły stres może prowadzić do zmian patologicznych i pogorszenia stanu zdrowia. Wszystkie zmiany zachodzące w środowisku, które królik zna i uważa za swoje terytorium, mogą wywołać reakcję stresową. Pojawienie się w otoczeniu królika naturalnego wroga – psa, stanie się istotną zmianą środowiskową. Poziom stresu będzie cechą osobniczą, stąd różne reakcje zwierząt na siebie – od strachu po ciekawość. Dlatego podczas socjalizacji należy bacznie obserwować zwierzęta, aby nie narazić na szwank ich zdrowia.
Etogram i komunikacja
Pamiętajmy też, że potrzeby gatunkowe zwierząt znacznie się od siebie różnią. Pies, koń, królik czy… tygrys będą mieć inne potrzeby behawioralne, sensoryczne, poznawcze oraz terytorialne. Najprościej mówiąc, psu będzie zależeć na innych rzeczach niż królikowi. Podczas gdy największą miłością golden retrievera może być aportowanie piłeczki, sensem życia królika będzie unikanie niebezpieczeństwa i zdobycie pożywienia.
Tym, co odróżnia od siebie różne gatunki zwierząt, są etogram i komunikacja. Poprzez etogram rozumiemy listę zachowań specyficznych dla danego gatunku. Etogram psa domowego jest więc zbiorem charakterystycznych dla niego specyficznych zachowań. Są to np. zachowania łowieckie, demonstracyjne, agonistyczne, związane z zabawą czy powitaniem. Zachowania te odgrywają istotną rolę w komunikacji. Inny repertuar zachowań będzie charakterystyczny dla psów (nawet w obrębie poszczególnych ras), kotów, koni czy królików.
Czasem słowa to nie wszystko – komunikacja niewerbalna
Istotą porozumiewania się jest komunikacja, która oznacza wymianę informacji. Dla ludzi najistotniejsza jest komunikacja werbalna, w której nośnikiem informacji są słowa i język. Światem psów i królików rządzi przede wszystkim komunikacja niewerbalna, na którą składają się m.in. gesty, mimika, charakterystyczne zachowanie, zapachy. W komunikacji psów ogromne znaczenie ma postawa ciała i jego kierunek, ułożenie ogona, uszu, sierści, oczu, napięcie mięśni. Istotny jest też kontekst sytuacyjny. Merdający ogon u psa może oznaczać różne stany emocjonalne (od radości po zdenerwowanie) i jednocześnie będzie wskazywać na zupełnie co innego niż postawiony omyk u królika. Podchodzenie frontalne do psa może być przez niego odebrane jako oznaka złych zamiarów, podczas gdy dla nas jest to naturalny sposób powitania i nawiązania interakcji.
Króliki nie posiadają tak wysoko rozwiniętych zdolności komunikacyjnych jak psy, jednak potrafią się między sobą doskonale porozumiewać. W naturalnym środowisku skupiają się przede wszystkim na wypatrywaniu drapieżników, a kiedy takiego dostrzegą, ostrzegają pozostałych członków stada przed niebezpieczeństwem (np. intensywnie tupiąc w podłoże). Ich specyficzny behawior umożliwił im przetrwanie w środowisku pełnym naturalnych wrogów. Króliki charakteryzuje doskonała orientacja terenu, zwinność, szybkość, umiejętność zapamiętywania rozkładu kryjówek. Zwierzęta te gwałtownie reagują na hałasy i dźwięki oraz nagły ruch.
Komunikacja oraz etogram psów i królików bardzo się od siebie różnią, mówią zupełnie innym językiem. Dla niejednego właściciela psa ogromnym wyzwaniem jest zrozumienie komunikatów jego czworonoga. Nie możemy więc oczekiwać, że komunikaty te zostaną prawidłowo odebrane przez królika.
Mamy tendencję do antropomorfizacji zachowań naszych zwierząt. Świadomość etogramu zwierząt otwiera oczy na interpretację zachodzących miedzy nimi interakcji. I dlatego przeciętny właściciel uważa swojego psa za towarzyskiego, kiedy ten ciągnie do innych psów na spacerze, merdając ogonem, podczas gdy trener psów dostrzeże w zachowaniu zwierzęcia lęk, strach lub nadmierną ekscytację. Przeciętny właściciel jest wzruszony uroczą zabawą ukochanego spaniela, który biega za królikiem po pokoju, podczas gdy zoopsycholog będzie obserwował z przerażeniem pogoń psa za przestraszoną zwierzyną łowną.
Socjalizacja czy przyjaźń?
Czy zatem socjalizować psa z królikiem? Jak najbardziej tak. Celem socjalizacji jest przede wszystkim oswojenie zwierząt, tak aby nie były zdenerwowane swoim towarzystwem. Zwierzęta powinny bez stresu przebywać ze sobą w jednym pomieszczeniu i zachowywać się w naturalny sposób. Po czym poznać, że królik nie stresuje się już obecnością psa w pokoju? Zrelaksowany królik będzie wykonywać zabiegi pielęgnacyjne, swobodnie pobierać pokarm czy odpoczywać.
Czy zatem zaprzyjaźniać psa z królikiem? Osobiście nie widzę takiej potrzeby. Mając za sobą bagaż doświadczeń, uważam, że w zdecydowanej większości przypadków jest to niebezpieczne. W mediach społecznościowych nie brakuje dowodów na przyjaźń międzygatunkową. Niebezpieczeństwo kryje się w sformułowaniu „ja też tak chcę”. Jeśli już decydujemy się na pójście krok dalej i próbę zaprzyjaźniania, skorzystajmy z pomocy specjalistów. Nieumiejętne oswajanie lub usilne zaprzyjaźnianie tych dwóch gatunków może skończyć się tragedią.
Praktyczne wskazówki jak socjalizować królika z psem
- Zanim doprowadzimy do kontaktów między zwierzętami, powinniśmy odpowiednio je przygotować. Właściciele często palą się do zapoznania nowego pupila ze wszystkimi domownikami – to najczęstszy błąd. Ze względu na dobro zwierząt należy ostudzić swój zapał.
- Królik powinien mieć wyznaczone swoje terytorium, gdzie czuje się swobodnie i być oswojony z człowiekiem. Jeśli więc trafi nam się „dzikus”, najpierw popracujmy nad zdobyciem jego zaufania.
- Pies powinien mieć opanowane podstawowe zasady posłuszeństwa. Nie chodzi tylko o znajomość komend typu „nie wolno”, ale również umiejętność kontrolowania emocji, skupienia uwagi na przewodniku oraz odpoczywania i zachowania spokoju. Dobrym rozwiązaniem jest również wprowadzenie klatki kennelowej, do której pies może się wycofać, jeśli chce odpocząć od kontaktów z królikiem.
- Na początku pies i królik powinny zapoznać się ze swoimi zapachami – możemy to zrobić poprzez wymianę ich rzeczy.
- Pierwsze kontakty zwierząt powinny odbywać się na neutralnym gruncie. W zasięgu królika powinny być kryjówki (np. tunel, okryta kocem klatka). Inicjatorem pierwszych kontaktów powinien być królik. Jeśli będzie podchodził do psa, ten powinien spokojnie leżeć, wówczas zwierzęta mogą się obwąchać. Przy pierwszych spotkaniach możemy używać smyczy i/lub kagańca (pod warunkiem, że właściciel potrafi z tych narzędzi korzystać, a pies nie ma złych nawyków, np. ekscytuje się, kiedy jest zapinany na smycz). Jeśli kontakty zwierzaków przebiegają spokojnie, a pies zachowuje się poprawnie, możemy nagradzać naszego czworonoga smakowitymi przysmakami, aby wzmocnić przyjemne skojarzenia z królikiem.
- Spotkania powinny odbywać się w momencie, kiedy pies nie jest pobudzony (np. intensywną zabawą lub treningiem) i nie jest głodny (a więc zniecierpliwiony i nerwowy). Psiak powinien być wyciszony (np. po długim spacerze węchowym) oraz spokojny.
- Unikamy intensywnych zabaw i gwałtownych interakcji – zwłaszcza w przypadku szczeniaków, które nie panują nad swoją koordynacją ruchową.
- Dużą ostrożnością i czujnością trzeba wykazać się również w obecności psów adoptowanych ze schroniska (których przeszłości nie znamy).
- Do kolejnych interakcji można dopuszczać, kiedy pies nie szczeka, nie wpatruje się intensywnie w królika i nie wykazuje zainteresowania gonieniem go. Jeśli zwierzęta zachowują się w swojej obecności swobodnie, możemy pogratulować sobie sukcesu.
- Nigdy jednak nie należy zostawiać królika i psa bez nadzoru. Nie wolno tracić czujności podczas ich kontaktów. Pamiętajcie, że poza instynktem łowieckim psy mogą zrobić królikowi krzywdę nieintencjonalnie. Trzeba być świadomym tego, że są takie zwierzaki, których nie da się ze sobą oswoić, a tym bardziej zaprzyjaźnić.
Tekst opracowała: Katarzyna Chmura, FB: @psiastronamocy; www: PsiaStronaMocy.pl
Artykuł z magazynu PUPIL numer 3(31)/2023