Letnie dni bywają upalne, co znacząco wpływa na zdrowie i samopoczucie nie tylko nasze, ale także naszych mruczących przyjaciół. Nie jest jeszcze tak źle, gdy kot żyje w domu jednorodzinnym, który ma większą powierzchnię i pokoje we wszystkie kierunki świata – problem jest znacznie poważniejszy, gdy kot przebywa w mieszkaniu w bloku, do tego z oknami od południowej strony. Jednak bez względu na to, gdzie się mieszka, zawsze warto pomagać zwierzętom w przetrwaniu upału, ponieważ jest on bardzo wykańczający, potrafi zagrozić zdrowiu, a nawet życiu pupila.
Tekst opracowała: Agata Bladowska
Czym jest hipertermia
Zdefiniowanie zagrożenia, które może poważnie wpłynąć na koci organizm, jest kluczowe w zrozumieniu istoty sprawy. Posłużę się tutaj wiedzą z książki „Stany nagłe małych zwierząt. Szybka informacja kliniczna.”
Udar cieplny, to hipertermia oznaczająca stan, w którym temperatura ciała wzrasta powyżej normalnego poziomu dla ssaków (39,5oC). Hipertermia połączona z nadmiernym wysiłkiem lub wysoką wilgotnością oraz temperaturą otoczenia określana jest jako niepirogenna hipertermia i charakteryzuje się gwałtownym wzrostem temperatury ciała ponad poziom tolerowany przez ośrodek termoregulacji w podwzgórzu (41oC). (Torrente Artero)
Hipertermia może objawiać się w różnych stopniach nasilenia:
- Stres cieplny – zwierzę odczuwa wzmożone pragnienie, jest osłabione, ma skurcze mięśni.
- Wyczerpanie cieplne – zwierzę odczuwa silnie wzmożone pragnienie, jest osłabione, jego mięśnie drżą, mogą pojawić się omdlenia, pojawia się też biegunka, wymioty.
- Udar cieplny – jw., a oprócz tego pojawiają się ciężkie zaburzenia ze strony OUN oraz objawy niewydolności wielonarządowej.
Jak widać, nie o sam udar tutaj chodzi, już sam stres cieplny wywołuje u zwierzęcia dyskomfort i wpływa negatywnie na jego zdrowie. Odpowiedzialny opiekun nie zlekceważy zagrożeń związanych z upałem i pomoże kotu go znieść.
Upał – jak pomóc kotu
Jest wiele rozwiązań, które warto zastosować w domu dla dobra pupila. Nie trzeba od razu wydawać sporych ilości pieniędzy – większość wskazówek, które poniżej omawiam, jest prosta w zastosowaniu i nie wymaga nawet sięgnięcia po portfel.
Zwiększony dostęp do wody
Dobrym pomysłem będzie rozstawienie większej ilości misek z wodą w różnych miejscach i na różnych poziomach – na podłodze, na parapecie itp. Wiele kotów nawet woli pobierać wodę na wysokości, skąd może swobodnie obserwować otoczenie. Należy przy tym pamiętać o odpowiednim zabezpieczeniu miski z wodą, by nie spadła na ziemię i nie wyrządziła kotu krzywdy (szczególnie w przypadku ceramicznych misek, które mogą się potłuc).
A skoro już mowa o miskach, latem należy wymieniać wodę na świeżą znacznie częściej, kilka razy w ciągu doby. Tak samo jest z ich myciem, ponieważ ciepłe temperatury sprzyjają rozwojowi bakterii w miskach.
Kostki lodu
Koty domowe generalnie mało piją, ale jeśli już podejdą do miski z wodą, dobrze by było, gdyby w upalne dni znalazły się w niej dwie, trzy kostki lodu (zależnie od wielkości miski). W ten sposób woda na pewien czas stanie się chłodniejsza.
Zmrożona butelka
Można również wykorzystać pustą, plastikową butelkę po soku czy wodzie mineralnej – poprzez wypełnienie jej wodą i włożenie do zamrażarki. Gdy woda w butelce się zmrozi, należy wyjąć butelkę i położyć w legowisku kota. Będzie mógł położyć się obok czegoś chłodnego i poczuć się lepiej.
Dostęp do cienia
Zapewnienie kotu dostępu do zacienionych miejsc jest bardzo ważną, podstawową czynnością. Opiekun nie powinien zabraniać kotu chowania się pod kanapą czy pod łóżkiem w upalne dni. Dodatkowo warto zasunąć zasłony na okna, a także zewnętrzne rolety (jeśli się je posiada). Te drugie bardzo dobrze schładzają dom w upalne dni.
Dostęp do chłodniejszego miejsca
Otwarcie drzwi do łazienki czy kuchni, gdzie znajdują się kafelki podłogowe, przyniesie kotu prawdziwą ulgę – będzie mógł położyć się w ciemniejszym, znacznie chłodniejszym miejscu, na nienagrzanym podłożu.
Mokry ręcznik
Kilka razy w ciągu naprawdę gorącego dnia warto przetrzeć kota mokrym ręcznikiem, ale oczywiście nieco odciśniętym, by woda nie lała się z niego strumieniami. Dopóki opiekun nie spotka się ze znaczącym protestem ze strony kota, wspartym dodatkowo ostrzeżeniem w postaci obnażonych zębów czy wysuniętych pazurów, może śmiało próbować tego zabiegu. Bywa różnie, ale wiele kotów daje się przetrzeć takim ręcznikiem. Zdarza się, że nawet przy tym mruczą, jak moja kotka.
Wentylator elektryczny
To niezbędny element w domu, zarówno dla kotów jak i dla ludzi. Bez wentylatora, który rozproszy gorące, gęste, ciężkie do wdychania powietrze, może być naprawdę ciężko. Warto się zaopatrzyć chociaż w jeden. Ze swojej strony polecam obrotowe wieże, które mają w sobie nawet kilka wentylatorów, na różnych poziomach. Dzięki temu przyjemny wiatr dosięgnie i twarzy opiekuna leżącego na kanapie i pyszczka kota przebywającego na podłodze.
Mini-klimatyzator biurkowy
Nie będę od razu pisać o całym systemie klimatyzacji w domu, ponieważ to jest już duże przedsięwzięcie, a celem tego artykułu jest przedstawienie dość prostych rozwiązań na każdą kieszeń. Istnieje jednak taki sprzęt, który wystarczy napełnić zimną wodą i podłączyć do gniazdka elektrycznego. Nie jest drogi, a potrafi przynieść prawdziwą ulgę – piszę o tym z własnego doświadczenia, posiadam i polecam. Można go postawić na biurku, stoliku kawowym, szafce nocnej, a nawet na podłodze, niedaleko kota.
Maty chłodzące
Świetnym wynalazkiem dzisiejszych czasów są maty chłodzące przeznaczone dla zwierząt. Trzy lata temu zakupiłam taką przez Internet, nazywała się „Keep Cool” i służy nam do tej pory. Tego typu mat nie trzeba nawet wkładać do lodówki, by się schłodziły. Zawarty w nich żel radzi sobie sam nawet przez wiele godzin, a później, w trakcie przerwy w użytkowaniu, ponownie staje się chłodny.
Taką matę chłodzącą można położyć nie tylko w kocim legowisku – świetnie sprawdzi się również podczas podróży w kocim transporterze czy na tylnych siedzeniach samochodu, gdy przewozimy kota w postawionej macie samochodowej i przypiętego do pasów.
Fontanna dla kota
Kolejny, bardzo dobry wynalazek na rynku zoologicznym. Specjalne poidełko/fontanna dla kota nie tylko pomoże mu w upalne dni, ale też ogólnie zachęci go do przyjmowania większej ilości płynów. Należy pamiętać, że nawodnienie przy upałach jest bardzo ważne. O tym, jaki typ fontanny kupić, decyduje już indywidualna obserwacja opiekuna – zależy bowiem, czy dany kot woli wodę w postaci widocznego strumienia, z którym lubi się bawić łapką, czy może preferuje jednak bardziej spokojną taflę wody, z ledwo widocznym i słyszalnym szemraniem. To ma znaczenie!
Wodna zabawa
Zabawę podczas upałów najlepiej ograniczyć do minimum, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by wlać do miski (takiej dużej, przeznaczonej dla ludzi, używanej np. przy praniu) trochę wody i wrzucić do niej kilka małych, kocich zabawek – piłeczek, myszek itp.. Warto zachęcić koty do podejścia i pobawienia się, dzięki czemu zwilżą nieco swoje rozgrzane łapki, a potem starannie je obliżą, spijając krople wody i jednocześnie schładzając się.
Wyczesywanie futerka
Podczas upałów warto częściej wyczesywać okrywę włosową kota, nawet codziennie – w ten sposób pozbędziemy się martwych włosów, które są zbędne przy takiej pogodzie.
Oprócz tego, trzeba też pilnować, czy kot nie ma kołtunów, ponieważ zaburzają one termoregulację futra i mogą powodować odparzenia skóry. Jeśli nie uda się kołtunów rozczesać, konieczne może się okazać ich wycięcie. Jeśli opiekun nie czuje się zbyt pewnie z takim zabiegiem i obawia się, że może skaleczyć kota należy skorzystać z pomocy doświadczonego groomer’a. Brak umiejętności w tym zakresie nie jest powodem do wstydu. Opiekun nie ma obowiązku posiadania ich. Lepiej wtedy nie ryzykować i udać się do specjalisty.
Czego nie robić podczas upału
Istnieją też czynności, których pod żadnym pozorem nie należy robić, ponieważ tylko kotu bardziej zaszkodzą i mogą zagrozić jego życiu.
Nie wolno golić kota
To jedno z działań, których kategorycznie nie wolno wykonywać, a nagminnie się je stosuje. Nieświadomość opiekuna jestem w stanie zrozumieć, ale bardzo niepokoi mnie fakt, że gdy taki opiekun przyjdzie do specjalisty (np. groomer’a), to wciąż wielu z nich wykona usługę, nawet nie próbując przekonać, że tego typu zabieg tylko skrzywdzi kota. Dlatego edukowanie i szerzenie świadomości na ten temat jest bardzo istotne!
Kota w upalne dni golić nie wolno. Futro znajduje się na nim nie bez powodu – pełni funkcję termoregulacyjną. Tyczy się to zarówno kotów krótkowłosych, jak i długowłosych. Ogolenie kota „na lwa” czy „na dinozaura” (bo taka panuje ostatnio moda) narazi go na poparzenia słoneczne i pozbawi ochrony przed promieniowaniem UV.
Ograniczenie zabaw
Ważne jest, by w upał nie forsować kota zabawą i nie bawić się z nim intensywnie. Opiekun powinien ograniczyć zabawy, skrócić ich sesje, a przede wszystkim nie zmuszać kota do zabawy, gdy wyraźnie nie ma ochoty i siły.
Ograniczenie podróżowania
Podróżowanie w upał, a szczególnie w ciągu dnia, jest złym pomysłem. Może narazić kota na stres i pogorszyć jego samopoczucie. W dodatku, jeśli w samochodzie nie ma klimatyzacji, taka wyprawa może go wykończyć i poważnie zagrozić zdrowiu!
Jeśli opiekun koniecznie musi wyjechać i zabrać ze sobą kota, powinien poczekać z wyjazdem na wieczór, gdy promienie słońca schowają się za horyzontem.
Niewychodzenie z domu na długo
Podczas upału lepiej jest pozostać w domu, również ze względu na własne zdrowie. Krótkie wyjście do sklepu jest zrozumiałe, ale opuszczanie domu na długo jest ryzykowne. Kot podczas gorącego dnia może potrzebować pomocy opiekuna! Pozostawienie go samego sobie nie jest dobrym pomysłem. Pozostawienie go w domu nieprzygotowanym na upał jest jeszcze gorsze. Takie postępowanie naraża zdrowie i życie kota.
Niewychodzenie na spacery i niewypuszczanie kota
Upał nie jest porą odpowiednią na spacery na smyczy. Należy je sobie w takie dni odpuścić.
Wypuszczanie kota bez kontroli również nie jest zalecane. Ogólnie nigdy nie powinno się wypuszczać kota bez kontroli, ale w upalne dni takie działanie jest jeszcze gorsze. Opiekun nie jest w stanie sprawdzić, jak się miewa jego pupil i czy nic mu nie grozi! Jeśli kot będzie chodził na pełnym słońcu przy wysokiej temperaturze, może się bardzo źle poczuć. Może nawet stracić przytomność i nikt nie będzie mógł udzielić mu pomocy!
Nie należy zmieniać kociej karmy
Nagłe zmiany w kociej diecie są wysoce niezalecane, jeśli za oknem szaleje słońce i jest gorąco. Wszelkie nagłe zmiany w diecie mogą wywołać biegunkę, która odwodni kota. W połączeniu z upałem taka sytuacja może skończyć się wizytą u lekarza weterynarii i zagrozić życiu kota. Nie mówiąc już o tym, że zmiany w obrębie podawanej karmy należy przeprowadzać stopniowo. Jest to cały proces, o którym najpierw powinno się poczytać.
Nie należy schładzać kota nagle
Wszystkie wyżej wymienione sposoby schładzania kota, należy przeprowadzać stopniowo. W przeciwnym razie można doprowadzić do szoku termicznego. Ponadto, wszelkie nagłe ruchy i czynności mogą kota wystraszyć i zniechęcić.
Nie należy zwlekać z wizytą u lekarza weterynarii
To ostatnia zasada, a przy tym jedna z najważniejszych! Jeśli opiekun zauważy u swojego kota niepokojące objawy, powinien niezwłocznie udać się do gabinetu weterynaryjnego. Pisanie na forum internetowym i czekanie na odpowiedź w takiej sytuacji jest nieodpowiedzialne. Na odległość nikt tutaj nie pomoże, ponieważ jeśli u kota są już widoczne wyraźne objawy okołoudarowe, to znaczy, że za późno już na jakiekolwiek domowe działania zapobiegawcze. Tu liczy się czas i szybka reakcja!
Koty są znane z maskowania złego samopoczucia, ale to nie jest tak, że nie da się niczego zauważyć. Obserwacja opiekuna jest tutaj kluczowa. Jakakolwiek nagła zmiana zachowania powinna być alarmująca.
Upał a zachowanie kota
Zmiana zachowania i problemy behawioralne jak najbardziej mogą się pojawić podczas upału. Nie będzie to niczym dziwnym. Kot ma prawo być rozdrażniony, mniej aktywny, mniej lgnący do człowieka. Jeśli jest gorąco, raczej będzie poszukiwał chłodnych miejsc, zamiast tulić się do opiekuna, którego ciało ma wysoką temperaturę. To akurat naturalne i nie powinno się zmuszać go do kontaktu z człowiekiem.
Kot może również nie chcieć się bawić, gdy na zewnątrz jest naprawdę gorąco. Może mniej jeść i póki to nie trwa zbyt długo i kot zaczyna jeść wieczorem, gdy temperatura nieco opadnie, to raczej nie ma powodu do zmartwień. Jeśli jednak cokolwiek zaniepokoi opiekuna, lepiej, żeby skontaktował się z lekarzem weterynarii na wszelki wypadek. Ludzka intuicja nie powinna być tutaj lekceważona – często bowiem jej podpowiedzi okazują się słuszne.
Tekst opracowała: Agata Bladowska – kocia behawiorystka, absolwentka Uniwersytetu SWPS, autorka bloga: kotwarszawski.pl
FB: facebook.com/KotWarszawski
Artykuł z magazynu PUPIL numer 2(22)/2021