Psy. Tak blisko nas, a bywa, że ich nie rozumiemy. Mimo pełnej miski potrafią plądrować mieszkanie, wyć, ciągnąć na smyczy, zjadać odpadki spod śmietników, uciekać, szczekać na inne psy, drapać fotele w aucie… itd. Jeśli twój pies sprawia kłopoty lub jeśli brak ci pomysłu, jak atrakcyjnie spędzać z nim czas – ta książka jest dla ciebie. Z niej dowiesz się, co robić, by życie z psem w domu, na spacerze i w podróży było przyjemne, a także jak dobrać do siebie psa i przygotować się do roli psiego opiekuna. Dzięki zebranym tu rozwiązaniom zyskasz posłusznego i zadowolonego psiego kumpla. Nauczysz się rozumieć psa, przewidywać jego zachowania, a złe nawyki zastępować dobrymi. Zobacz niżej, co dla ciebie przygotowaliśmy.
Fragment książki
Trening na start
(…) Psy uczą się przez całe życie. To oznacza, że warto zacząć pracę z psem w każdym wieku. Najłatwiej jest ćwiczyć już ze szczeniakiem – wówczas zapobiegniesz przyswojeniu niewłaściwych zachowań. Nad tzw. złymi zachowaniami warto również pracować z psami dorosłymi. Cel zawsze jest ten sam – pies ma się stać twoim przyjacielem, z którym jest ci dobrze. W tej relacji musicie umieć jasno się ze sobą komunikować, nawzajem odczytywać swoje potrzeby – wtedy czas spędzany na wspólnych spacerach, treningach i w domu będzie upływał w miłej atmosferze.
Co do młodych psów: szczenię już u hodowcy uczy się wielu ważnych umiejętności, np. radzenia sobie z frustracją, gdy matka opuszcza kojec (później powiela te zachowania, gdy zostaje sam w domu, podczas gdy ty idziesz do pracy); uczy się coraz łagodniejszego gryzienia podczas zabaw z rodzeństwem (dzięki czemu będzie się kontrolować w kontakcie z człowiekiem). Dlatego po wyjęciu go z naturalnego dla niego środowiska (stada) pozwól mu na kontynuację nauki. Dzięki temu unikniesz potencjalnych problemów.
A co z dorosłymi psami? W ich przypadku sprawa może być trudniejsza, bo z upływem lat utrwalają niepożądane zachowanie. (…)
Pies w domu
(…) Reguły będą dla psiaka jasne, gdy będą przewidywalne. Stałość (zasad i zachowań opiekuna) to podstawa. Jest dla psa źródłem poczucia bezpieczeństwa. Stałość jest mu wręcz niezbędna do dobrego funkcjonowania. Dlatego bądź dobrym opiekunem – konsekwentnym, przewidywalnym. Tego twój pies potrzebuje najbardziej. Naprawdę możesz się tego nauczyć. (…)
W tej części przedstawiłam już rozwiązania konkretnych problemów, z jakimi borykają się opiekunowie psów w domu. Na podstawie moich doświadczeń i obserwacji wybrałam te naj-częstsze i najbardziej męczące. Jednocześnie starałam się w najprostszy znany mi sposób pokazać, jak pies myśli w danej sytuacji oraz co możesz zrobić, aby pomóc jemu i sobie. Ale zanim na kolejnych stronach przeczytasz wszystkie rady i wskazówki, chciałabym, by głośno wybrzmiała jedna myśl: psy nie są idealne. I nie będą. Czasem nie wykonają komendy, zdarza się, że obszczekają kuriera lub zjedzą kapcia. Wybacz im to. (…)
Pies na spacerze
W idealnym świecie spacer to wspólne dwie godziny aktywności człowieka i psa na świeżym powietrzu. Dla psa to czas na naukę przez zabawę, stymulację sensoryczną (eksplorowanie terenu, węszenie), na budowanie więzi z opiekunem i socjalizację (spotkania z innymi ludźmi i psami) oraz na krótkie odpoczynki. Pies, by dobrze się rozwijać i dobrze się zachowywać, podczas takich wyjść powinien zaspokoić swoje potrzeby fizjologiczne i ruchowe, ćwiczyć myślenie oraz pogłębiać więź z człowiekiem.
W realnym świecie nie za dużo osób ma czas na wspólne atrakcyjne chwile z psem, a „spacer” staje się krótką rundką na smyczy wokół bloku. (…)
No właśnie, co możesz na spacerze robić z psem? (…)
Pies w podróży
Zmiana miejsca pobytu, nowo poznani ludzie, różne środki transportu czy wreszcie czekanie na opiekuna w nowym miejscu – nie każdy pies lubi takie wyzwania, ale prawie każdy mimo tych niewygód wybierze się w nieznane za swoim człowiekiem, bo jest jego towarzyszem. Zresztą wspólne wyjazdy nie muszą się wiązać ze stresem. Mogą być przyjemnością, trzeba tylko się do nich przygotować. Ja jestem tego żywym przykładem. Z moimi psami zjeździłam samochodem już prawie całą Europę. Szczerze – nawet nie lubię wyjeżdżać bez nich, mimo że w aucie zrobiło się ciasno, bo doszły rzeczy córki i męża.
Dzięki licznym wyprawom zebrałam sporo doświadczeń.
Przeczytaj również