Wyżeł to pies, który wymaga jasnych zasad od samego początku. Wraz z wiekiem niezbędne staje się dobre szkolenie. Potrzebuje wiele uwagi i aktywności. Jest niezwykle inteligentny. Bardzo lubi długie spacery – luzem lub na smyczy. Więcej na temat tej niezwykłej rasy znajdziecie w artykule.
Do Europy trafiły za sprawą holenderskich żeglarzy i w XVI wieku znalazły w tym kraju wielu miłośników. Natomiast, kiedy Wilhelm III objął tron brytyjski, mops trafił na Wyspy.
Do roku 1877 znano jedynie mopsy beżowe. Te z ciemnym umaszczeniem w Europie zostały rozpropagowane przez pisarkę Annę Brassey, która ze swoich podróży przywiozła do Anglii parę czarnych mopsów.
Wzorzec rasy opracowano w 1883 roku. Wtedy też powstał pierwszy klub rasy.
Klasyfikacja FCI
Grupa 7 – Wyżły. Sekcja 1. Wyżły kontynentalne. 1.1. Typ „Braque”. Pies podlegający próbom pracy.
WYGLĄD OGÓLNY: Średniej do dużej wielkości, pies myśliwski mocnej muskulatury, o suchej i harmonijnej budowie typowej dla psa pracującego.
GŁOWA: Proporcjonalna do wielkości psa i trzewioczaszki; szersza u samców niż u suk, występuje bruzda czołowa.
NOS: Duży, wystający ponad żuchwę; koloru ciemnocielistego przechodzącego stopniowo w szary.
SZCZĘKI/UZĘBIENIE: Szczęki mocne; uzębienie kompletne, regularne i mocne.
OCZY: Koloru od jasno- do ciemnobur- sztynowego, u szczeniąt błękitne; o inteligentnym wyrazie; okrągłe, osadzone lekko skośnie.
USZY: Szerokie i stosunkowo długie, sięgające mniej więcej kącika warg; wysoko i wąsko osadzone, zaokrąglone na końcach; gdy pies jest czujny i nasłuchuje, zwrócone lekko do przodu.
SZYJA: Dobrze noszona, muskularna, prawie okrągła.
SYLWETKA: Przechodząca harmonijnie od łukowato wygiętej linii szyi, poprzez dobrze zaznaczony kłąb, w stosunkowo długi grzbiet; grzbiet muskularny, nieopadający; klatka piersiowa silna, lecz nie nadmiernie szeroka.
OGON: Osadzony nieco niżej pod linią grzbietu niż u innych porównywalnych ras; mocny i dobrze owłosiony, opuszczony, gdy pies jest w stanie spoczynku, w czasie podniecenia i podczas pracy noszony poziomo lub wyżej.
KOŃCZYNY: Kończyny wysokie, proste i równoległe, ale nieszeroko rozstawione.
RUCH: Ruch we wszystkich rodzajach wydajny i płynny; kończyny przednie i tylne stawiane równolegle; w galopie krok długi i płaski; w kłusie grzbiet pozostaje prosty.
SKÓRA: Mocna; dobrze, lecz nie ściśle przylegająca.
SIERŚĆ:
– u krótkowłosych: Krótka (ale dłuższa i bardziej gęsta niż u większości porównywalnych ras), mocna, bardzo gęsta, gładko pokrywająca ciało, niekiedy z nieznaczną ilością podszerstka.
– u długowłosych: Miękka, długa, z podszerstkiem lub bez; gładka lub lekko falująca; u nasady uszu sierść długa falująca; długość sierści po bokach 3-5 cm, natomiast pod szyją, na przedpiersiu i na brzuchu zwykle nieco dłuższa.
UMASZCZENIE: Srebrno-, sarnio- lub mysioszare, jak i odcienie pośrednie; głowa i uszy zwykle nieco jaśniejsze; białe znaczenia niewielkich rozmiarów dopuszczalne jedynie na klatce piersiowej i palcach; czasami ciemniejsza, mniej lub bardziej wyraźna pręga wzdłuż grzbietu, ciągnąca się od kłębu do nasady ogona.
WYSOKOŚĆ W KŁĘBIE: Psy: 59-70 cm, Suki: 57-65 cm
WAGA: Psy: około 30-40 kg, Suki: około 25-35 kg
Źródło: http://www.zkwp.pl/zg/wzorce
Rozmowa z Agnieszką Frieske – założycielką hodowli wyżłów weimarskich „Z Borów Lubuskich”.
Wyżeł weimarski – co to za rasa?
Nazwa wywodzi się od księstwa Saksonii – Weimaru, a do jej rozwoju przyczynił się książę Karol August Weimarski. Krzyżował on wyżły weimarskie z pointerami – francuskimi psami gończymi oraz dogami, by uzyskać idealnego psa do polowań. Tak powstał wszechstronny pies myśliwski o bardzo silnym instynkcie. Świetny w wystawianiu, tropieniu i aportowaniu zwierzyny. Pies, który rewelacyjnie sprawdza się w polu, lesie czy wodzie. Poluje głównie na ptactwo, bażanty i kuropatwy.
Najczęściej spotykaną rasą jest wyżeł weimarski krótkowłosy o sierści w pięknym srebrzystoszarym kolorze. Jest to pies ras dużych. Obie płcie mają mocny zarys mięśni, długie wiszące uszy, w dotyku delikatne jak ceratka i długi ogon noszony w dół. Ich sylwetka sprawia wrażenie dumnej.
Jeśli chodzi o charakter to czasem mam wrażenie, że to wieczny szczeniak. Pełen radości i miłości, jest chętny do pracy i szybko uczy się komend. Codziennie potrzebuje sporej dawki ruchu. Jeżeli mu jej nie zapewnimy, z nudów może niszczyć przedmioty w domu. Powiedziałabym, że jest to pies dla aktywnych.
Weimary bardzo kochają swoich opiekunów. Można rzec, że są ich cieniem. Potrafią zdechnąć z tęsknoty. Kiedyś musieliśmy zostawić naszą Bazylię pod opieką przyjaciół i okazało się, że przez tydzień nie jadła. To był pierwszy i ostatni raz, kiedy wyjechaliśmy bez niej.
Weimary bardzo dobrze dogadują się z innymi psami. Z mojego doświadczenia wynika, że dwa lub trzy w domu chowają się najlepiej.
Czy psy różnią się od suk?
Suczka posiada delikatniejszą budowę niż samiec. Weimar w kłębie osiąga wysokość 59-70 cm i potrafi ważyć 40 kg, natomiast suczka będzie miała 57-65 cm wzrostu i wagę 30-35 kg. Poza tym niewiele różni obie płcie. Umaszczenie, oczy, uszy – wszystko pozostaje bez zmian.
Samce są jednak bardziej charakterne. Pewne siebie, stają się niekiedy stróżami posesji. Nie są jednak psami agresywnymi. Suczka ma subtelniejszą psychikę i charakter. Jest łatwiejsza w układaniu, wychowaniu i szkoleniu. Bardziej wrażliwa. Dwa razy do roku miewa cieczkę, która trwa około trzech tygodni.
Jak należy je prowadzić, by osiągały swój potencjał?
Wyżeł to pies, który wymaga jasnych zasad od samego początku. Wraz z wiekiem niezbędne staje się dobre szkolenie. Potrzebuje wiele uwagi i aktywności. Jest niezwykle inteligentny. Bardzo lubi długie spacery – luzem bądź na smyczy. Sam ogród mu nie wystarczy. Jeszcze raz wspomnę, że jest to pies myśliwski.
Co powinnyśmy wziąć pod uwagę przy wyborze psa tej rasy?
Przede wszystkim to, że wyżeł nie powinien być pierwszym psem. Przed podjęciem decyzji o zamieszkaniu z nim powinniśmy zastanowić się nad tym, co możemy mu zaoferować. Dwa lub trzy spacery dziennie, każdy minimum godzinny – czy możemy mu to zagwarantować? Weimarom nie służą rozstania. Hotele i prywatne kwatery nie będą dla nich dobrym rozwiązaniem. Tęsknota może negatywnie odbić się na ich psychice. Pamiętajmy, że pies tej rasy bardzo kocha swojego opiekuna i najlepiej czuje się właśnie w jego towarzystwie. Jeżeli wiemy, że nieustanny kontakt by nam przeszkadzał, nie jest to rasa dla nas. Lubi odpoczynek na sofie, chętnie wejdzie do naszego łóżka. Jeżeli sobie tego nie życzymy, proponuję być konsekwentnym od samego początku.
Jakie warunki sprawią, że będzie rozwijał się źle?
Brak stałego kontaktu z właścicielem. Częste zostawianie go samego w domu. To może wzbudzić lęk separacyjny. Jeśli właściciel wychodzi na pół dnia do pracy, a po powrocie zapewnia psu tylko toaletę i dwudziestominutowy spacer, dla tej rasy będzie to zdecydowanie za mało. Niewybiegany weimar może niszczyć przedmioty w domu.
Jak pielęgnować i karmić wyżła?
Wyżełki nie są wymagające w pielęgnacji. Wystarczy szczotkować im sierść raz, dwa razy w tygodniu. Regularnie natomiast trzeba myć uszy i sprawdzać stan uzębienia. Raz na jakiś czas wskazana jest kąpiel z dodatkiem szamponu. To samo z obcinaniem paznokci. Przy dobrej pielęgnacji i żywieniu wyżeł będzie żył nawet 14 lat. Jako aktywny pies potrzebuje dobrze zbilansowanej diety. Przy małej ilości ruchu i źle dobranej karmie ma tendencję do tycia. Wysokiej jakości karma nie powinna zawierać dodatku zbóż, takich jak soja, pszenica czy kukurydza. Należy też zwracać uwagę na ilość mięsa. Dobrym dodatkiem będą na pewno owoce i warzywa. Karmę możemy podawać suchą albo mokrą, możemy też stosować je naprzemiennie. Na rynku jest ich bardzo duży wybór. Pamiętajmy zatem, że dobrze dobrana karma to połowa sukcesu w utrzymaniu zdrowia naszego psa.
Czy wyżły są szczególnie narażone na jakieś choroby?
Najczęściej zdarza się u nich tzw. skręt żołądka, czyli rozszerzanie się go po nagromadzeniu pokarmu, gazów lub płynów. Powstaje zwykle, gdy pies zbyt szybko je, pije i zaraz potem energicznie się bawi bądź biega. Jest to przypadłość spotykana u psów ras dużych i olbrzymów, jak np. dog niemiecki. Jeśli podejrzewamy, że wystąpiła u naszego psa, należy natychmiast zgłosić się do weterynarza. Innym schorzeniem dziedzicznym, na które narażone są weimary, jest dysplazja biodrowa. W przeważającej mierze dotyka psów ras dużych. Kupując szczeniaczki, popatrzmy na wyniki badań rodziców. Każdy hodowca powinien, a nawet musi, dysponować takowymi do wglądu. Poza tym wyżły weimarskie uważane są za psy cieszące się bardzo dobrym zdrowiem.
Czy może Pani podzielić się ciekawostkami dotyczącymi tej rasy?
Weimarki rodzą się z sierścią w prążki, jak małe dziki. Później prążki znikają i sierść przyjmuje srebrzystoszary kolor. W drugim tygodniu życia młode zaczynają patrzeć na świat błękitnymi oczami, których kolor z czasem przechodzi w bursztynowy. Większość weimarów bardzo lubi jeździć autem, oczywiście przy zachowaniu wszystkich standardów bezpieczeństwa.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała: Ewa Mikulec
Rozmowa z Magdaleną Janczulewicz, właścicielką Azy – dwuletniej suczki wyżła weimarskiego.
Aza jest…?
…gorąco oddanym właścicielowi, bardzo niesamodzielnym psem, wymagającym ciągłego wsparcia. Ma silny charakter, który często manifestuje, przesuwając wyznaczane jej granice. Uwielbia jeść, bardzo szybko się uczy. Ostatnio nauczyła się przeganiać gołębie z balkonu na komendę: Aza, gołąb! Jest przesłodką istotą i ogromnym przytulasem. Ale tylko rano i wieczorem. W ciągu dnia często nie da się nawet pogłaskać.
Dlaczego ta rasa?
Mąż zafascynował się profesjonalnym biegaczem, który ma towarzysza tej rasy, i uznał, że weimar byłby dla nas idealnym przyjacielem. Oboje biegamy, więc pies, który podobnie jak my lubi aktywność, okazał się świetnym kompanem.
Czy Wasze życie mocno się zmieniło, odkąd jest w nim Aza?
Tak, ze względu na to, że jest od nas bardzo zależna. Ma silny lęk separacyjny, musi więc nieustannie przebywać ze mną bądź z mężem. W pełni wyluzowana i pewna siebie jest tylko wtedy, gdy wszyscy jesteśmy razem. Czuję się za nią mocno odpowiedzialna, dlatego po wstaniu aranżuję jej cały dzień. Wiem, że poza dużą dawką ruchu muszę zagwarantować jej ciekawe aktywności; planując zakupy sprawdzam pogodę, by ocenić, czy mogę zostawić ją w samochodzie, co uwielbia. Właściwie cały mój dzień podporządkowany jest Azie. Czasem mam wrażenie, że jest z nią trudniej niż z dzieckiem, bo ono stopniowo się usamodzielnia, a tutaj przez następne 12 lat nie ma na to nadziei. Kocham ją jednak tak bardzo, że z radością wyglądam tych lat.
Czy chodzicie spać o tej samej porze?
Tak. Do siódmego miesiąca życia spała osobno, ale po zabiegu sterylizacji, na który się zdecydowaliśmy, zrobiło nam się jej ogromnie żal – wzięliśmy ją więc do łóżka, by otoczyć miłością w okresie rekonwalescencji. Od tamtej pory śpimy razem. Ledwo się mieścimy, bo Aza układa się w poprzek pomiędzy nami. Nie położy się spać, dopóki do łóżka nie przyjdzie ostatni domownik.
Co jest największym wyzwaniem w codziennym życiu z Azą?
To, że jest naszym cieniem i musimy się mocno natrudzić, by zrobić coś tylko dla siebie. Ma to też ogromne plusy – Aza i jej potrzeby były jednym z impulsów, które pomogły mi dokonać radykalnej zmiany zawodowej. Zanim do nas dołączyła, mąż pracował zdalnie, a ja w biurze, po 12-14 godzin dziennie. Byłam przewlekle przemęczona. Dziś prowadzę własną kawiarnię Fit Cake i spędzam dużo więcej czasu z Azą.
Czy życie w miejskiej dżungli osłabia instynkt myśliwski?
Raczej tak. Zwłaszcza że ani go nie wzmacniamy, ani nie pielęgnujemy. Widzę jednak, że ma silniejszy węch od pozostałych psów. Potrafi wyczuć kromkę chleba leżącą w drugiej części parku. Jako szczeniak rzucała się na ptaki, próbowała polować, ale oduczyliśmy ją tego. Wizja Azy przynoszącej w zębach martwe zwierzę była mi bardzo niemiła. Wciąż jednak, kiedy wyczuje krecika, potrafi wykopać w ziemi sporą dziurę. Mogę ją wtedy wołać i wołać, i nie uzyskam reakcji, tak intensywnie skoncentrowana jest na podjętym tropie.
Co jest największą radością w życiu z Azą?
Miłość, którą nam daje. Wspólne poranki, kiedy pozwala się wygłaskać. To, że od kiedy ją mam, nie zdarza mi się wstać w złym humorze. Pies o tak dużych gabarytach robi też wrażenie człowieka i budzi instynkty macierzyńskie. To dla osób, które nie posiadają dzieci, stanowi kojącą rekompensatę. Życie z nią pomaga spojrzeć na rzeczy z innej perspektywy. Nie jest już dla mnie problemem brudna ręka czy buty, bo Aza właśnie była w kałuży i narobiła mi kropek.
Dziękuję za rozmowę. Rozmawiała: Ewa Mikulec