W styczniu 2022 miała miejsce Pierwsza w Polsce Zimowa Olimpiada Nosework.
Całe przedsięwzięcie odbyło się drogą online. Przez cztery tygodnie zespoły oceniane były w czterech kategoriach: samodzielność, staranność, nieustraszoność, determinacja.
TEKST: Kamila Kłosowicz (Apetyt na psa)
Tej zimy odbyła się pierwsza w Polsce Zimowa Olimpiada Nosework. Pomysłodawcą była Sylwia Gajewska-Piotrowska, która zaprosiła do współpracy trzy niezależne sędziny z różnych stron naszego kraju: Kamilę Kłosowicz, Agatę Taraszkiewicz i Natalię Kujawę.
Celem wydarzenia była aktywizacja zespołów ćwiczących nosework na różnych poziomach zaawansowania, dobra zabawa, motywacja do wspólnych treningów, rozwijanie dotychczasowych umiejętności oraz praca nad nowymi, ciekawymi zadaniami.
Całe przedsięwzięcie odbywało się drogą online. W zamkniętej grupie prawie pięćdziesięciu uczestników co tydzień publikowało swoje nagrania, które starannie analizowali sędziowie. Wszystkie podlegały ocenom w czterech kryteriach: pomysłowość, realizacja, zbieżność z tematem oraz jakość.
Przez cztery tygodnie zespoły ciężko pracowały realizując zadania, które przygotowały sędziny. Na początek poszła SAMODZIELNOŚĆ i niezależność w pracy psa. Dla przykładu załączone były filmy instruktażowe, w których rusza pies i samodzielnie idzie po stożku do próbki, a w tym czasie przewodnik udaje się w innym kierunku, wychodzi z pomieszczenia lub siedzi tyłem do ringu. Oczywiście każdy uczestnik mógł mieć własny pomysł na niezależną pracę swojego psa, dostosowując możliwości oraz poziom zaawansowania. Kreatywność i pomysłowość zawodników nie miała końca. Były filmy z piękną pracą na dużych odległościach, wypuszczanie psa z windy i podróż przewodnika na inne piętro, wypuszczanie psa z auta (a przewodnik nie wysiadał), praca w odbiciu lustrzanym czy praca samodzielna psa podczas ćwiczenia przewodnika na siłowni i wiele, wiele innych.
Skiper podczas realizacji pierwszego zadania olimpiady- samodzielność.
Na drugi rzut poszła STARANNOŚĆ, dokładność, czyli np. mały teren do przeszukania, próbki umieszczone blisko siebie itp. Filmik instruktażowy z wielokrotnymi próbkami na siatce i w ziemi na małym terenie, kolejny
z próbkami na wysokości oraz na ruszającej się antenie w ramach inspiracji i przykładu. Uczestnicy znowu stanęli na wysokości zadania i już po kilu dniach zaczęli zamieszczać bardzo dobre pod względem technicznym, jak i zabawne filmy pokazujące precyzyjną pracę psów. Była np. próbka umieszczona na jeżdżącej kolejce elektrycznej, na poruszanych przez wiatr łańcuchach zawieszonych na drzewie, na gałęziach, w paczkomacie, w puzzlach i na suszarkach do prania. Wyłonienie zwycięzców było bardzo trudne i pojawiły się pierwsze burzliwe dyskusje wśród sędziów.
Java podczas realizacji drugiego zadania olimpiady- staranność.
Trzecie zadanie dotyczyło NIEUSTRASZONOŚCI, czyli chodziło o pracę psa w różnych warunkach tj. hałas, ruch uliczny, obecność innych zwierząt, brak światła, dziwne dźwięki. W instruktażowych filmikach pokazana była praca psa w salonie fryzjerskim pełnym klientek wykonujących różne zabiegi na włosy. W kolejnym przeszukanie sklepu zoologicznego z próbkami umieszczonymi między atrakcyjnymi workami karmy, stojakiem ze żwaczami a klatkami z gryzoniami. Inną opcją była nocna praca w bliskiej obecności danieli. Realizacja tego zadania zajęła uczestnikom najwięcej czasu, ale ich pomysłowość przeszła najśmielsze oczekiwania sędziów. W przeszukaniach pojawiły się drony, praca w pędzącym metrze, nad autostradą, w tunelach. Oprawa techniczna filmików też wskoczyła na wyższy poziom. Niektóre pokazywały pracę krok po kroku, aż do wyznaczonego celu. I tym razem wyłonienie zwycięzców było niesamowicie trudne.
Mila podczas realizacji trzeciego zadania olimpiady- nieustraszoność.
Ostatnim zadaniem olimpiady była DETERMINACJA czyli pies musiał pokonać jakąś przeszkodę, aby dostać się do próbki. Na filmiku instruktażowym pies musiał przejść po kałuży (a nie lubi wody), wspiąć się po snopkach siana, co dla małego pieska nie było łatwe. Również w tym zadaniu zawodnicy spisali się na medal. Przesłali jak wcześniej filmy na bardzo wysokim poziomie. Prezentowali pokonywanie różnych barier takich jak: garaże pełne dziwnych rzeczy, wskakiwanie na powalone drzewa, przeszukanie różnych przeszkód stojących na drodze do próbki. Po tym zadaniu w kolejnej burzliwej dyskusji trwającej kilka dni udało się w końcu wyłonić zwycięzców ostatniego zadania, jak i całej olimpiady.
Lira podczas realizacji czwartego zadania olimpiady- determinacja.
Ogólnie nagrodzonych zostało szesnaście zespołów (w czterech kategoriach i w czterech zadaniach), wyłoniono trzy nagrody główne za całość, trzy wyróżnienia oraz cztery nagrody sędziego. Dzięki hojności i przychylności naszych partnerów i sponsorów każdy uczestnik otrzymał również upominek za udział. Nagrody naprawdę były imponujące, wśród nich znalazły się vouchery na zakupy, puszki z karmą, czapki, szampony, gryzaki, sucha karma, lick maty, bransoletki i inne rarytasy, za które bardzo dziękujemy i jesteśmy bardzo wdzięczni. Lista naszych darczyńców poniżej.
Dzięki tej inicjatywie zaistnieć mogły, pokazać swoją pracę oraz zostać docenione zespoły, które na zawodach ogranicza czas czy sprawność fizyczna. Na Zimowej Olimpiadzie Nosework szansę mieli wszyscy: „starzy wyjadacze”, początkujące zespoły oraz starsze, wolniejsze psy. To jest właśnie piękne w noseworku, że rozwija, cieszy, bawi, uczy i nie ogranicza. Jestem pewna, że ta olimpiada oprócz całej masy pomysłów i inspiracji treningowych, dodała również pewności siebie wielu zespołom. Do zobaczenia za rok!
Artykuł z magazynu PUPIL numer 1(25)/2022