Zima przynosi ze sobą wiele wyzwań zarówno dla ludzi, jak i dla naszych futrzanych przyjaciół. Gdy temperatura spada, dni stają się krótsze, a aktywność na świeżym powietrzu maleje, koty mogą odczuwać te zmiany na różne sposoby. W poniższym artykule pochylam się nad pytaniami, dlaczego chłodniejsze miesiące mogą być trudne dla kotów i jakie problemy behawioralne mogą się wtedy pojawić. Postaram się również zawrzeć praktyczne wskazówki, jak pomóc mruczącym czworonogom przetrwać ten wymagający czas w zdrowiu i komforcie.
TEKST: Agata Bladowska-Długokęcka, kocia behawiorystka,
absolwentka uniwersytetu SWPS, autorka kocich webinarów
i bloga: kotwarszawski.pl, fb.com/KotWarszawski
Zmiany w zachowaniu kotów zimą
Naturalne instynkty kotów podpowiadają im, by w zimie dążyć do oszczędzania energii i poszukiwania ciepłych miejsc. Koty mogą więc zacząć spędzać więcej czasu na drzemkach, wylegiwaniu się w przytulnym legowisku lub blisko kaloryfera czy kominka. Nawet koty, które nie opuszczają domowych murów, mogą instynktownie reagować na chłodniejsze miesiące, wybierając tryb życia bardziej zorientowany na oszczędzanie energii. Częściej śpią, unikają wysiłku i ograniczają aktywność, wybierając ciepłe i bezpieczne miejsca w domu. Ten sezonowy spadek aktywności jest często błędnie interpretowany przez opiekunów jako lenistwo, podczas gdy w rzeczywistości wynika on z biologicznych adaptacji do niższych temperatur.
Zwierzęta, w tym koty domowe, reagują na zmiany w długości dnia i ekspozycji na światło słoneczne. Ekspozycja ta wpływa na produkcję melatoniny – naturalnego hormonu występującego w organizmie każdego ssaka. Reguluje on rytm dobowy, oddziałuje na poziom aktywności, a także na ogólny nastrój. Światło daje sygnał o tym, że należy uruchomić funkcje organizmu. Odgrywa więc znaczną rolę w życiu każdego organizmu, również kociego – niestety zimą jest go mniej. To może powodować, że koty stają się bardziej ospałe i mniej zainteresowane eksploracją otoczenia. Brak stymulacji zewnętrznej i ograniczone bodźce naturalne prowadzą do wyzwań, które mogą się nasilać z każdym kolejnym tygodniem zimy.
Zaznaczam, że do poniższych problemów podchodzę czysto behawioralnie – natomiast należy pamiętać, że każdy z nich może wynikać również z problemów zdrowotnych i to właśnie je należy wykluczyć w pierwszej kolejności, zanim przejdziemy do „tego behawioralnego” punktu widzenia. Kontrola zdrowotna powinna więc być zawsze priorytetem. Powinna obejmować szczegółowe badania, gdyż samo obejrzenie kota z zewnątrz nie jest w stanie powiedzieć nam wiele o jego faktycznym stanie. Badanie krwi jest pewną podstawą, która wykonywana co rok (u kotów zdrowych) pozwala na wcześniejsze wykrycie najróżniejszych nieprawidłowości w organizmie.
Typowe problemy behawioralne związane z zimą
- Nadmierne miauczenie: Koty mogą miauczeć więcej z nudów, lęku lub potrzeby zwrócenia na siebie uwagi. Niezapewnienie pewnych potrzeb, które omawiam niżej, może potęgować to zachowanie.
- Agresja: Niedobór aktywności fizycznej i psychicznej może prowadzić do frustracji i wyładowywania jej przez kota na opiekunach.
- Unikanie kuwety: Zaskakująco wiele czynników może sprawić, że zimą koty zaczną unikać swojej kuwety, załatwiając potrzeby fizjologiczne w innych miejscach.
- Problemy z jedzeniem: Niektóre koty mogą jeść więcej, aby zrekompensować niską temperaturę. Krótsze dni i mniej światła dziennego mogą wpływać na rytm dobowy kota, co może prowadzić do zmian w dotychczasowych nawykach żywieniowych.
Każdy z tych problemów może wiązać się z tym, co dzieje się w naszych domach zimą – oprócz niekorzystnych oddziaływań pogody dochodzą zmiany w rutynie domowej, ponieważ w grudniu na ogół odbywają się rodzinne zjazdy świąteczne, potem, przy Sylwestrze, imprezy ze znajomymi. Styczeń i luty również potrafią obfitować w różnego rodzaju niecodzienne zdarzenia – jest to przecież czas, kiedy człowiek jest mocno zmotywowany do realizowania swoich noworocznych postanowień ;). Niestety nieraz z tego powodu opiekunowie mają mniej czasu dla mruczących przyjaciół. Wszystko to ma wpływ na nasze koty, które są zwolennikami rutyny i nie lubią, gdy się ją zaburza.
Nadmierne miauczenie jako oznaka zimowego dyskomfortu
Jednym z najbardziej powszechnych zimowych problemów behawioralnych u kotów jest nadmierna wokalizacja. Chociaż koty generalnie komunikują się z człowiekiem poprzez miauczenie, zimą intensywność tego zachowania może wzrosnąć. Wynika to z potrzeby zwrócenia na siebie uwagi, braku rozrywki lub wręcz poszukiwania bodźców. Koty, które zostały przyzwyczajone do aktywnego spędzania czasu na zewnątrz (zalecam bezpieczne wychodzenie na szelkach i smyczy zamiast wypuszczania bez kontroli), w okresie zimowym doświadczają nagłej zmiany rutyny, co może powodować niepokój i potrzebę wyrażania swoich emocji w formie miauczenia. Koty pozbawione stymulacji fizycznej i umysłowej mogą rozwijać zachowania, które opiekunowie często określają jako „problematyczne” – podgryzanie, zrzucanie przedmiotów, a także nadmierna wokalizacja.
Przy kocich działaniach wymuszających uwagę opiekun powinien zaoferować kotu interaktywne zabawki oraz spędzać z nim więcej czasu wtedy, kiedy nie jest zajęty. Warto skupić się na zabawach, które angażują zarówno ciało, jak i umysł. Sesje zabawy kocią wędką są niezastąpione, ale oprócz nich bardzo pomocne będzie dodanie aktywności z kulą węchową czy postawienie w pokoju tunelu, przez który kot będzie mógł przebiegać – na przykład podczas pogoni za piłeczką czy ogólnie w trakcie samodzielnej eksploracji terenu.
Kolejnym kluczowym elementem jest stabilizacja rytmu dnia kota. Utrzymanie regularnych godzin karmienia, zabawy i odpoczynku pomaga kotu poczuć się bezpiecznie, co może zmniejszyć poziom ewentualnego stresu i potrzebę miauczenia. Tu po raz kolejny warto zwrócić uwagę na środowisko domowe kota. Bardzo zalecane jest tworzenie spokojnych i cichych miejsc, w których kot może się wyciszyć i zrelaksować. Feromony syntetyczne wkładane w dyfuzorze do gniazdka elektrycznego mogą być dodatkowym wsparciem w tworzeniu poczucia bezpieczeństwa kota.
Nie obawiajmy się urządzać naszego domu zgodnie z potrzebami kotów – dzięki temu unikniemy mnóstwa problemów!
Kocia agresja
To kolejny problem behawioralny, który opiekunowie często zgłaszają zimą. Brak aktywności fizycznej oraz ograniczona możliwość eksploracji otoczenia prowadzą do nagromadzenia energii, której kot nie jest w stanie naturalnie rozładować. Z tego powodu koty mogą reagować agresją na różne bodźce, często skierowaną do innych zwierząt lub domowników. W domach wielokocich zimowy okres może prowadzić do nasilenia terytorialnych zachowań – szczególnie jeśli podczas innych pór roku koty miały jakikolwiek dostęp do otoczenia na zewnątrz. Koty, które czują się zagrożone lub sfrustrowane z powodu gwałtownych zmian w przestrzeni lub ogólnego jej ograniczenia, mogą wykazywać większą agresję. Pomiędzy kilkoma kotami mogą występować bójki i gonitwy, człowiek także może „oberwać” pazurami, czy zębami z powodu agresji przeniesionej albo ogólnej frustracji – nawet wtedy, gdy w danym momencie nie utrzymywał z kotem kontaktu fizycznego. W takich sytuacjach istotne jest zapewnienie odpowiednich bodźców oraz stworzenie w domu spokojnych miejsc, w których koty mogą się wyciszyć i zrelaksować, nierzadko w pewnej izolacji od siebie. Po poważniejszych kocich starciach może okazać się konieczne kompletne oddzielenie kotów od siebie drzwiami na pewien czas – dla ich własnego dobra.
W przypadku występowania agresji ważną rolę odgrywają również zabawy. Brak możliwości do wyładowania naturalnych instynktów łowieckich i ćwiczeń może powodować frustrację. Z czasem może się ona pogłębiać, aż kot zacznie komunikować w bardziej bolesny sposób, że czegoś mu brakuje. Lepiej nie doprowadzać do takiego stanu i zadbać o regularność zabaw.
W trakcie zjazdów rodzinnych i przyjacielskich warto zaś przypomnieć wszystkim gościom, że kot ma swoje prawa. W żadnym wypadku nie wolno dopuszczać do dręczenia naszego zwierzęcia, narzucania się mu i celowego prowokowania do gryzienia czy drapania. Takie działania pociągną za sobą szereg problemów behawioralnych, z którym potem opiekun musi mierzyć się sam – bo goście są tymczasowymi bywalcami danego domu.
Unikanie kuwety
W przypadku wielu kotów obserwuje się unikanie kuwety jako sposób na wyrażenie dyskomfortu lub lęku. Pierwszym czynnikiem może być oczywiście stres – coś podczas zimy (hałas, pozostawione zbyt blisko przedmioty, ustawienie kuwety w miejscu narażonym na przeciągi) lub ktoś (dorośli goście, ich dzieci, ich zwierzęta) może kotu przeszkadzać podczas korzystania z kuwety. To z kolei może prowadzić do unikania miejsca, które przestało być dla kota komfortowe. Może on zacząć szukać nowych, niekoniecznie takich, które spodobają się opiekunom. Zostawianie moczu lub kału w wannie, na podłodze, w ciasnym kącie pod schodami, za kanapą, pod łóżkiem – to częste kocie wybory w przypadku braku spokoju wokół kuwety. W pierwszej kolejności trzeba pracować właśnie nad stresem i zapewnić kotu dobry nastrój. Należy pozwolić mu się wyciszyć poprzez udostępnienie spokojniejszego pomieszczenia czy odciągnięcie uwagi osób/zwierząt, które zbyt mocno zainteresowały się kuwetą.
Nie bez znaczenia pozostaje również temat ogrzewania, które w chłodniejsze dni potrafi działać w domach na naprawdę wysokich obrotach. Wyższa temperatura może powodować szybsze rozprzestrzenianie się nieprzyjemnych zapachów z kuwety, co może być nie do zniesienia dla kotów. Problem ten dotyczy szczególnie kuwet zamkniętych. Nie od dziś wiemy, że kocie nosy są wrażliwe na zapachy. Niektóre koty będą tak wyczulone i zniechęcone, że mogą porzucić kuwetę i znów zacząć szukać lepszego, chłodniejszego miejsca. Dlatego też w okresie zimowym regularne sprzątanie kuwety jest niezmiernie ważne. Warto zwiększyć częstotliwość tej czynności – a jeśli mamy choćby najmniejsze wątpliwości na temat świeżości żwirku, lepiej jest wymienić go całkowicie i wyczyścić kuwetę od razu, niż zwlekać przez kolejne dni.
Zimowe zmiany w apetycie i problem nadwagi
Badania przeprowadzone przez Serisiera, Feugiera, Delmotte, Biourge i Germana (2014) wykazały, że koty domowe wykazują sezonowe zmiany w spożyciu pokarmu. Koty mają tendencję do konsumowania większej ilości pokarmu w zimie w porównaniu do letnich miesięcy. Zwiększone spożycie pokarmu zimą może być związane z potrzebą regulacji temperatury ciała. Szczególnie koty mające dostęp do otoczenia zewnętrznego w chłodniejszych warunkach zużywają więcej energii na utrzymanie odpowiedniej temperatury ciała, co może prowadzić do wzrostu apetytu.
Również spędzanie większej ilości czasu w domu może sprawić problem, jeśli opiekun nie poświęca kotu wystarczającej ilości uwagi. Ograniczone możliwości biegania, wspinania się i zabawy – czy to z powodu braku urozmaiceń, czy to z braku regularnych sesji zabaw, mogą prowadzić ponownie do nudy i frustracji, co z kolei może skłaniać koty do częstszego jedzenia jako formy zaspokojenia niespełnionych potrzeb.
Koty, które zimą jedzą więcej, bez odpowiedniej dawki codziennej aktywności i bez kontroli opiekuna, mogą nabawić się nadwagi. Szacuje się, że w Polsce około 43% kotów ma problem z nadwagą, co jest alarmującym zjawiskiem, biorąc pod uwagę choćby spadek jakości życia. Utrzymująca się nadwaga u kotów może mieć daleko idące konsekwencje zdrowotne, w tym choroby przewlekłe, na przykład cukrzycę, choroby serca, wątroby. Koty z nadwagą ciężej się operuje i trudniej znieczula. Ponadto nadwaga lub wręcz otyłość wywołują bóle stawów, co dodatkowo ogranicza ruchliwość, tworząc zamknięty krąg, w którym brak aktywności sprzyja dalszemu przybieraniu na wadze.
Monitorowanie spożycia pokarmu i dostosowywanie ilości podawanego jedzenia w zależności od pory roku może pomóc w zapobieganiu nadwadze i otyłości, których ryzyka wystąpienia nie należy lekceważyć. Nie zalecam zatem obfitych posiłków bez kontrolowania ich na wadze kuchennej czy dostępu do karmy bez limitu – w zasadzie nigdy, niezależnie od pory roku. W celu zapewnienia zdrowia i dobrego samopoczucia kota zaleca się podawanie karmy w regularnych porcjach i odstępach czasowych. Dzięki temu można kontrolować ilość spożywanego jedzenia, monitorować wagę kota i dostosować dietę do jego indywidualnych potrzeb. Regularne posiłki pomagają również w utrzymaniu stabilnego poziomu cukru we krwi i poprawiają rytm dobowy kota.
Na koniec chciałabym podkreślić, że koty, mimo oswojenia i bycia zwierzętami domowymi, zachowują wiele naturalnych instynktów, które w czasie zimy mogą prowadzić do zmian behawioralnych. Ważne jest, aby opiekunowie kotów byli świadomi sezonowych zmian i odpowiednio przygotowywali się na możliwość wystąpienia pewnych problemów przy nadejściu zimy, a także nauczyli się im zapobiegać. Stymulacja umysłowa i fizyczna, stworzenie ciepłych i przytulnych miejsc odpoczynku, regularność oraz rutynowość w zabawie i karmieniu stanowią pewien klucz dbania o koci dobrostan, a także o samą relację człowieka z kotem.
Bibliografia:
• Minguez R. E., Otyłość psów i kotów. Wrocław, 2020.
• S. Schroll, J. Dehasse. Zaburzenia zachowania kotów. Wydanie III. 2020, dodruk.
• Serisier S, Feugier A, Delmotte S, Biourge V, German AJ (2014) Seasonal Variation in the Voluntary Food Intake of Domesticated Cats (Felis Catus). PLOS ONE 9(4): e96071. https://doi.org/10.1371/journal.pone.0101775 Dostęp: 25.10.2024.
Artykuł z magazynu PUPIL numer 4(36)/2024