Strefa Twojego pupila - nowości i porady dotyczące zwierząt domowych

Aldona i Bułka

Aldona i Bułka

Mopsy, to psy, które nie kojarzą się raczej ze sportem. Informacje, jakie możemy znaleźć na ich temat, to między innymi: są sympatyczne, niekłopotliwe, nie mają dużych potrzeb pod kątem aktywności ruchowej. Jak głosi przysłowie – „wyjątki potwierdzają regułę” – poznajcie Aldonę Kutek i Bułkę.

 

Katarzyna Nogaj: Jak to się stało, że Bułeczka stała się taka aktywna?

Aldona Kutek: Jako nastolatka trenowałam dog frisbee ze swoim ówczesnym psem rasy Border Collie. Trzy lata temu, w Walentynki, spełniło się moje marzenie o mopsiku – zawsze miałam słabość do piesków z płaskim pyszczkiem – pojawiła się u mnie Bułeczka. Kiedy do mnie trafiła miała 2,5 miesiąca i właściwie od razu zaczęłyśmy trenować. Oczywiście wszystkie ćwiczenia są dostosowane do jej możliwości i budowy. Uważam, że każdy pies potrzebuje ruchu, a nie tylko siedzieć na kanapie.

 

mops Aldony

Foto. Małgorzata Miłek

K.N.: Jak najczęściej wyglądają Wasze treningi?

A.K.: Trenowanie Bułeczki było o tyle łatwe, że mopsiki uwielbiają jedzenie i zrobią za nie wszystko. Pracujemy metodą tak zwanego pozytywnego wzmocnienia, czyli za każdą wykonaną sztuczkę – ona dostaje ode mnie nagrodę – jedzenie właśnie, więc ona zawsze jest chętna. 🙂 To jest taki mój sposób na mopsa. 🙂

Aldona i Bułka

Foto. Elwira Żmuda Noras

Ważne jest, żeby pies miał jednego właściciela z którym trenuje. Od którego zawsze dostaje jedzenie, albo coś, co lubi, na czym mu zależy. Dla niektórych będzie to na przykład zabawka, dla innych już samo zadowolenie właściciela jest wystarczającą motywacją.

• Istotne jest również, żeby psa nagradzać tym, co lubi najbardziej – jedzeniem, szarpakiem, spacerem. Na przykład jeden z psów moich rodziców uwielbia biegać. Kiedy powie się mu – „dobra, biegnij”, to jest jedna wielka radość. Każdy ma swoją nagrodę, którą pies lubi.

• Kolejną bardzo ważną rzeczą jest konsekwencja. Nie może być tak, że przez kilka dni uczymy, uczymy, uczymy, a później – nudzimy się tym, odpuszczamy po kilku podejściach i „daję ci kolację za darmo”. Małymi kroczkami – jak było śniadanko, to na przykład „Siad” 🙂 Przed każdym posiłkiem Bułeczka wykonuje jakieś zadanie, sztuczkę, to już taki nawyk.

mops uwielbia smakołyki

Foto. Elwira Żmuda Noras

K.N.: Na jednym z filmów widać, że Pani również jest wysportowana. To wynikało z potrzeby dopasowania swojej aktywności do treningu z psem?

A.K.: Po prostu lubię być aktywna i udaje mi się to wykorzystać w niektórych sztuczkach.

Mops - pies

Foto. Szymon Pytel

K.N.: Trenujecie różne sztuczki i tańczycie

A.K.: Dokładnie, a jeśli chodzi o wspomniany taniec – jest taka konkurencja sportowa Dog Dancing, w Polsce co prawda bardzo mało rozwinięta. Nie prowadzi się u nas żadnych zawodów, czy konkursów w tej dyscyplinie. Jednak ostatnio pewna pani z Węgier zorganizowała zawody On-Line i wzięłyśmy z Bułeczką w nich udział. Zadanie polegało na nagraniu krótkiego filmu i zaprezentowaniu na nim układu tanecznego, w przygotowanej wcześniej stylizacji. Przygotowałam nagranie, wysłałam i teraz czekamy na wyniki. Zdaję sobie sprawę z tego, że było dużo zgłoszeń z pieskami, które są bardziej predysponowane do tego sportu. Przede wszystkim nie chcę też Bułeczki zamęczać i zrobić jej krzywdy, ale i tak jestem z niej mega dumna. 🙂

K.N.: Dziękuję za rozmowę.