Strefa Twojego pupila - nowości i porady dotyczące zwierząt domowych

Świat_według_collie. Marcelina i Bourbon

Świat_według_collie.  Marcelina i Bourbon

Marcelina, opiekunka Bourbona, opisuje owczarki szkockie jako nienachalnych towarzyszy życia, pilnujących swojego właściciela, mocno z nim związanych, przyjaznych dla otoczenia, w tym również dla dzieci. Jeśli macie ochotę dowiedzieć się czegoś więcej o tej rasie, albo też poznać pewne cechy, które wyróżniają owczarki szkockie na tle innych ras psów, zapraszamy do rozmowy z Marceliną.

 

Jak zaczęła się Twoja przygoda z owczarkami?

Bardzo chciałam mieć psa, ale w mojej rodzinie generalnie psów nie było. Jako dorosła osoba nie miałam żadnego doświadczenia w opiece nad nimi i zależało mi, żeby pierwszego psa mieć od szczeniaka, socjalizowanego od urodzenia, którego charakter mogę przewidzieć.

Co sprawiło, że akurat ta rasa skradła Twoje serce?

Łatwość prowadzenia i ogromne przywiązanie do ludzi. Różne źródła podają, że owczarki szkockie są bardzo podatne na tresurę. Ja bym tego tak nie nazwała – one nie potrzebują tresury, po prostu z pełną akceptacją przyjmują wszelkie wyzwania, jakie człowiek przed nimi postawi, wpasowują się w styl życia konkretnej rodziny.

Jak byś opisała Bourbona – jego charakter, temperament, osobowość?

Typowy towarzysz – jest nienachalny, ale chce uczestniczyć we wszystkim. Kiedyś zorganizowaliśmy spotkanie owczarków szkockich collie w Warszawie. Zebrało się około dwudziestu psów. Pewne zachowania były wręcz jak skopiowane: pilnowanie się właściciela, poszanowanie przestrzeni innych psów, pilnowanie „stada”, żeby nikt się nie zgubił (zarówno z ludzi, jak i innych psów). Ponadto wesoły temperament, przyjazne nastawienie.

Kiedy po raz pierwszy pomyślałaś, by dzielić się Waszym życiem w Internecie?

Podczas spacerów nie mogłam się nadziwić, jak małe rzeczy sprawiają mojemu psu radość, jakie błahostki potrafią go zainteresować. Bourbon np. lubi wąchać kwiatki, na agresywnego psa odpowie złością, ale na widok każdego przestraszonego zwierzęcia staje się łagodny jak baranek. Chore/starsze psy liże i przynosi im swoje zabawki. Lubi patrzeć przez okno, chętnie obserwuje z punktów widokowych, w morze wpatruje się jak zahipnotyzowany. Chciałam pokazać te aspekty jego osobowości również innym.

Jak wygląda Wasz typowy dzień – spacer, zabawa, obowiązki?

Świat_według_collie. Marcelina i Bourbon

Foto. archiwum prywatne

Jestem osobą pracującą na pełen etat, więc ok. 8-9 godzin Bourbon siedzi w domu sam. Z rana robimy sobie około półgodzinny spacer, po powrocie z pracy idziemy na dłużej do lasu. Wieczorem zwykle 15-20 min po okolicy. Standardowej zabawy nie mamy wiele, najczęściej po prostu Bourbon towarzyszy mi w codziennym życiu. Dość często wyjeżdżam – prawie zawsze biorę psa ze sobą. Czasami zabieram go ze sobą również na treningi sportowe, na spotkania ze znajomymi, do kawiarni itd. Odnajduje się w każdej sytuacji, dla niego najważniejsze, żeby miał obok swoich ludzi.

Opowiedz o największych zaletach i wadach codziennego życia z Bourbonem?

Zaletą jest niewątpliwie jego nienachalność i bezinwazyjność. Nie niszczy, w ogóle nie rusza nie swoich rzeczy. Żeby przyjął jakąś zabawkę jako swoją, trzeba mu ją dosłownie włożyć w pysk. Mogę zostawić go w pokoju hotelowym, w rozgrzebanych porządkach w domu bez stresu co zastanę, gdy wrócę. Wyzwaniem natomiast zdecydowanie jest sprzątanie i to wcale nie sierści. W tej długiej szacie wychodzący podszerstek najczęściej „zatrzymuje się” i nie zostaje na meblach. Za to zbiera ogromne ilości piachu, liści i błota. Sierść psa jest samooczyszczająca się, ale piach, który z niego opada zostaje na podłodze, więc każdy właściciel długowłosego szkota musi zaprzyjaźnić się z miotłą lub odkurzaczem.

Które cechy tej rasy najbardziej Cię zaskoczyły?

Zaskoczyło mnie to, jak szybko rozumie wszelkie polecenia oraz zasady panujące w domu. To jest pies, który nie testuje granic – on je akceptuje. W domu może wchodzić na kanapę. W hotelu, u znajomych – nie. To oczywiste, że za pierwszym razem spróbuje, ale usłyszy „nie wolno” i nie ma z tym problemu. Nawet gdy go zostawię samego – wracam i pościel dalej jest gładka i niepomięta. Nie próbuje podkradać jedzenia, gości wita chętnie. Z negatywnych rzeczy, trochę zaskoczyła mnie jego lękliwość, o czym można czasem przeczytać w opisie rasy. Przejścia podziemne, samochód, pociąg – wszystko to musieliśmy wypracować, żeby wchodził sam. Niektóre psy są takie, że z właścicielem i w ogień by weszły, idzie pan – idzie i pies. To stanowczo nie ten typ. Niemniej, aktualnie Bourbon ma na swoim koncie podróże zagraniczne samochodem i pociągami, pływał łodzią, jeździł tramwajem, metrem, wozem konnym, nawet kolejką gondolową w górach – nie stanowi to problemu, bo do różnych atrakcji przyzwyczajał się już od szczeniaka.

Jakie masz sposoby na utrzymanie kondycji i dobrej formy psychicznej swojego psa?

Mam w okolicy bardzo fajny las, do którego chodzimy niemal codziennie. Bourbon jest odwoływalny, więc ma tam przestrzeń na eksplorowanie świata. Pomijając fakt swobodnego ruchu, takie spokojne węszenie w cichym lesie daje mu możliwość dekompresji. Mieszkamy w Warszawie, więc moim zdaniem jest to szczególnie istotne.

Jak wygląda pielęgnacja sierści i czy faktycznie jest tak wymagająca, jak się mówi?

Tak jak mówiłam wcześniej, podszerstek, który wychodzi z psa, zostaje w gęstwinie reszty sierści. Konieczne jest więc cierpliwe wyczesywanie. W pachwinach potrafią się tworzyć sfilcowane kołtuny, które nie nadają się już do rozczesania, trzeba wyciąć. Za to sierść jest praktycznie nieprzemakalna, po deszczu nie ma zapachu, kleszcze rzadko się wbijają – trudno jest im dotrzeć do skóry.

W jaki sposób reaguje Twoje otoczenie – ludzie na spacerach, obserwatorzy w sieci – na Waszą relację?

Bourbon jest gwiazdą okolicy. Ze względu na jego łagodność uwielbiają go dzieci, jest dla nich jak taki wielki puchaty miś. Chyba nigdy nie spotkałam się z negatywnym odbiorem.

Które momenty z życia z Bourbonem najbardziej zapadły Ci w pamięć?

Chyba najbardziej takie, gdy towarzyszył mi w różnych bardzo niecodziennych sytuacjach. Wjechał ze mną kolejką gondolową na Halę Skrzyczeńską, płynął motorówką po Zatoce Puckiej. Raz nawet byliśmy w telewizji – ja zaproszona do wywiadu, on jako model. Wszystkie te rzeczy przyjął z charakterystycznym dla siebie spokojem.

Co poradziłabyś osobom, które myślą o zakupie lub adopcji owczarka szkockiego?

Żeby traktowali szkota jako swojego towarzysza, kumpla. One naprawdę chętnie współpracują, ale są bardzo wrażliwe. Każdy podniesiony głos traktują już jako karę, krzyku się po prostu boją. To rasa dla stabilnych, spokojnych osób. Za to świetnie dogadują się z dziećmi i potrafią się zachować np. w obecności osób lękliwych czy neuroatypowych.

Dziękuję za rozmowę!

Rozmawiała: Martyna Major

 

WZORZEC RASY

(Źródło: https://www.zkwp.pl/wzorce/86.pdf)
OWCZAREK SZKOCKI DŁUGOWŁOSY
Kraj pochodzenia: Wielka Brytania. Użytkowość: Pies owczarski. Klasyfikacja FCI: Grupa 1 – Psy pasterskie i zaganiające. Sekcja 1 – Psy pasterskie. Próby pracy nie wymagane.ZACHOWANIE/TEMPERAMENT: Przyjazny, bez śladu nerwowości lub agresji. Wspaniały pies do towarzystwa, aktywny i pogodny. Doskonale sprawuje się w towarzystwie dzieci i innych psów.
SIERŚĆ: Bardzo gęsta, nie zmienia linii sylwetki. Włos okrywowy prosty i szorstki w dotyku, podszerstek miękki i tak gęsty, że nie sposób zobaczyć skóry. Na przednich nogach wyraźne frędzle, na tylnych obfite portki, ale poniżej stawu skokowego włos krótki i gładki. Obficie owłosiony ogon.
UMASZCZENIE: Śniada, śniada z białym, trójbarwna (trikolor) i niebieska marmurkowa (blue merle).
WIELKOŚĆ: Wysokość w kłębie 56-61 cm dla psa, 51-56 cm dla suki.
GŁOWA: Musi być proporcjonalna do wielkości psa. Oglądana z przodu i z boku ma kształt tępego klina i czysty obrys. Po bokach głowa zwęża się stopniowo od uszu aż do końca czarnego nosa. Przy oglądaniu z boku górne linie czaszki i kufy są proste, równoległe i jednakowej długości.
UZĘBIENIE: Szczęki mocne, żuchwa subtelnie zarysowana, zęby duże, zgryz nożycowy, to znaczy siekacze żuchwy ustawione tuż za siekaczami szczęki, osadzone pionowo w dziąsłach.
OCZY: Bardzo ważna cecha, decydują o prawidłowym, subtelnym wyrazie. Średniej wielkości, nigdy nie bardzo małe, ustawione lekko skośnie, kształtu migdała i ciemne, jedynie u psów maści niebieskiej marmurkowej oczy (jedno, dwa lub częściowo) są często niebieskie lub niebiesko znaczone. Wyraz inteligentny, przy nasłuchiwaniu wyraźnie ożywiony.
USZY: Małe, osadzone ani zbyt blisko siebie na wierzchołku głowy, ani zbyt szeroko. W spoczynku odrzucone do tyłu, przy pobudzeniu nastawione i częściowo załamane – końce uszu (mniej więcej jedna trzecia całej długości) skierowane do przodu i naturalnie opadające poniżej krawędzi załamania.
OGON: Długi, zakończeniem kostnym sięga przynajmniej stawu skokowego. W spokoju noszony nisko, z końcem lekko zawiniętym do góry. Przy pobudzeniu może być wzniesiony, ale nigdy powyżej grzbietu.
WADY DYSKWALIFIKUJĄCE: Agresja lub wyraźna lękliwość. Psy posiadające wady fizyczne lub zaburzenia charakteru powinny być dyskwalifikowane.

 

Artykuł z magazynu PUPIL numer 4(40)/2025