Jeśli cenicie sobie w zwierzakach przywiązanie, ciepło i cierpliwość, możecie śmiało zaprosić do swojego domu kota syberyjskiego. Aleksander jest tego idealnym dowodem, czego dowiecie się z rozmowy z jego właścicielką – Małgorzatą. Zapraszamy Was do zachwycenia się tym wspaniałym przedstawicielem rasy syberyjskiej (jednej z najmniej zmodyfikowanych ras kotów na świecie).
Jak długo jest Pani szczęśliwą opiekunką kota syberyjskiego?
Aleksander, choć w domu mówimy na niego Alek, jest z nami już od dziewięciu miesięcy. Od początku skradł nasze serca i trudno mi sobie teraz wyobrazić dom bez niego.

Foto. archiwum prywatne
Dlaczego akurat ta rasa? Nie należy ona do najpopularniejszych obecnie ras kotów. Czy to przemyślana decyzja, czy raczej spontaniczny wybór?
Zanim Alek do nas trafił, długo rozważaliśmy, jaka rasa będzie najlepiej pasować do naszej rodziny. Zależało nam na kocie towarzyskim, inteligentnym i takim, który dobrze znosi kontakt z ludźmi. Kot syberyjski idealnie spełniał te oczekiwania. Nie był to wybór przypadkowy — przeczytałam mnóstwo artykułów i opinii, zanim podjęliśmy decyzję.

Foto. archiwum prywatne
Jaki jest Aluś? Jest żywiołowy czy raczej spokojny? Co lubi robić?
To kot pełen uroku i sprzeczności! Z jednej strony bardzo energiczny – uwielbia wspólne zabawy i eksplorowanie każdego zakamarku domu. Z drugiej – potrafi godzinami leżeć obok mnie i mruczeć, domagając się pieszczot. Jest bardzo ciekawski, ale też zaskakująco cierpliwy.
Czy pojawienie się Pupila zmieniło Pani życie?
Zdecydowanie tak. Pojawienie się kota uczy nas uważności i rytmu dnia. Trzeba o niego zadbać, pobawić się z nim, obserwować, czy czuje się dobrze. Ale też dzięki niemu częściej się uśmiechamy i czujemy większy spokój. To taka codzienna radość.
Czy macie jakieś ulubione zajęcia, które najczęściej wykonujecie razem?
Tak! Alek uwielbia bawić się w chowanego. A wieczorem przychodzi do mnie, siada obok i obowiązkowo „bawimy się” wędką. Jest bardzo towarzyskim kotem i lubi spędzać z nami czas.
Na co powinniśmy zwrócić uwagę przed przyjęciem do domu kociaka rasy syberyjskiej?
To kot o dużym temperamencie, więc warto zapewnić mu przestrzeń do zabawy i drapania. Rasa ta potrzebuje kontaktu z człowiekiem – nie lubi być ignorowana. Trzeba być przygotowanym na codzienną interakcję. I oczywiście należy pamiętać o pielęgnacji jego pięknej, puszystej sierści!
Jaki powinien być właściciel kota tej rasy?
Cierpliwość, czułość i poczucie humoru – to najważniejsze. Syberyjczyki są niezależne, ale bardzo emocjonalne. Potrzebują obecności człowieka, który potrafi z nimi rozmawiać (czasem dosłownie!) i stworzyć stabilne, bezpieczne środowisko.
Jak ocenia Pani podejście kota syberyjskiego do dzieci?
Znakomicie! Alek jest bardzo łagodny i wykazuje dużą cierpliwość wobec dzieci. Nigdy nie był agresywny. Myślę, że to świetny wybór dla rodzin — o ile dzieci rozumieją, że kot to nie zabawka, tylko żywe stworzenie.
Co jest Waszą największą radością w życiu z kotem syberyjskim?
Chyba ta cicha, codzienna obecność. To, że wracając do domu wiem, że ktoś na mnie czeka – z ogonem uniesionym wysoko i mruczeniem gotowym do odpalenia. Aluś wniósł do naszego życia dużo ciepła i równowagi. Jest pełnoprawnym członkiem rodziny.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała: Martyna Major