Strefa Twojego pupila - nowości i porady dotyczące zwierząt domowych

Sylwester a koci stres

Sylwester a koci stres

Zbliżający się koniec roku nie dla wszystkich wiąże się wyłącznie z radością i świętowaniem – wielu Kociarzy zachodzi w głowę, jak pomóc kotu przetrwać noc sylwestrową, niezależnie od tego, czy dopiero co nabyli kota, czy dzielą z nim dom już od jakiegoś czasu. Każdy kot zareaguje inaczej, mniej lub bardziej nerwowo. Każdemu jednak warto pomóc, szczególnie, gdy świeżo upieczony koci opiekun nawet jeszcze nie wie, czy jego pupil będzie się bał.

Tekst opracowała: Agata Bladowska,

kocia behawiorystka, absolwentka uniwersytetu SWPS, autorka bloga: kotwarszawski.pl, fb.com/KotWarszawski

Parę słów wstępu o stresie

 

Najpierw należy się zastanowić, czym tak właściwie jest kocia lękliwość i w jaki sposób wpływa na cały organizm zwierzęcia. Lęk jest stanem emocjonalnym, którego natężenie może być różne (nie każdy lęk jest od razu paraliżujący). Jeśli jednak jest on silny, kot zostaje przez niego ograniczony i może być niezdolny do prawidłowego funkcjonowania. Takiemu lękowi towarzyszy również stres i im dłużej te dwa stany będą się utrzymywać, tym większe szkody wyrządzą kociemu organizmowi – zarówno psychiczne, jak i fizyczne. Bardzo łatwo wtedy o wyrobienie w kocie uprzedzeń do pewnych sytuacji, osób czy przedmiotów.

Najgorszy w tym wszystkim wydaje się fakt, że dla nas, ludzi, kocia lękliwość może nie mieć najmniejszego sensu. Zupełnie inaczej postrzegamy świat i coś z pozoru niegroźnego dla nas, dla kota może się już okazać czymś kompletnie zagrażającym jego życiu. Dlatego niezmiernie ważne jest, by każdy koci opiekun zdał sobie z tego sprawę i potrafił postawić się na miejscu swojego czworonożnego przyjaciela. By wyobraził sobie, że jest mały, porusza się przy samej podłodze i wszystko dookoła go przytłacza: wysokie osoby, duże przestrzenie, nagłe hałasy, gwałtowne ruchy.

Gdzie takich sytuacji jest najwięcej? Właśnie na spotkaniach towarzyskich. Kumulują się wtedy i osaczają kota. W ucieczce w bardziej odizolowane miejsce nie ma wtedy niczego dziwnego. Nawet koty niemające problemu z lękliwością często tak czynią – by przywrócić sobie poczucie komfortu i spokoju.

 

Kocia lękliwość – przyczyny

 

Najprościej mówiąc, stres występuje w kocim życiu naturalnie i jest potrzebny do wywołania reakcji (na zagrożenie, np. widok obcego psa o nieznanych zamiarach). Stres jest zatem ważnym elementem kształtowania się u zwierzęcia zdolności przetrwania. Nie zawsze jednak stres będzie uzasadniony, w pewnych sytuacjach może bardziej szkodzić niż „ratować” i właśnie w takim momencie powinien wkroczyć człowiek, który pomoże kotu zrozumieć sytuację, a czasem nawet przyzwyczaić się do niej.

Stres dzieli się na krótkotrwały i długotrwały (chroniczny). O ile pierwszy, jak sama nazwa wskazuje, trwa dosyć krótko, ma pewien wpływ na koci organizm, ale bywa nawet nieunikniony (np. przy ekspozycji na wszelkie nowości w środowisku, przy nauce, przy wizytach weterynaryjnych, przy pracy nad zachowaniem zwanej „odwrażliwianiem”), o tyle ten drugi może być już dewastujący dla kociego organizmu.

Chciałabym móc tutaj określić noc sylwestrową jako krótkie wydarzenie, które szybko się skończy, jednak nie zawsze byłoby to prawdą – w naszym kraju nagminnie bowiem Sylwester zaczyna się już od rana, a nawet noc przed, kiedy to całe grupy ludzi pragną przetestować zakupione petardy. Sytuacja jest też zależna od miejsca – na wsi lub wręcz na leśnych terenach będzie spokojniej niż w mieście, tam wystrzały mogą pobrzmiewać faktycznie krótko, albo wcale, jeśli dany teren podlega ochronie i sztywnym zakazom. Z kolei w przypadku polskich miast, warto pamiętać, że mimo rezygnowania z pokazów fajerwerkowych w coraz większej ich ilości, wciąż sporo osób będzie odpalało petardy indywidualnie, przed własnym domem. Nie da się więc jednoznacznie odpowiedzieć, w jakim nasileniu wystąpi u kota stres wywołany Sylwestrem, ale pewne jest jedno – przy każdym stresie, nawet tym najkrótszym, opiekun powinien zapewnić mu wsparcie.

Oto przykłady tego, co może się zadziać w przypadku stresu:

  • może nastąpić nasilenie motoryki układu pokarmowego kota – nadmierne ślinienie się, mdłości, wymioty, biegunka;
  • pogorszeniu ulegają choroby układu oddechowego, zakażenia bakteryjne, nowotwory;
  • mogą rozwinąć się choroby, fobie i inne problemy behawioralne;
  • może nastąpić zanik naturalnych funkcji biologicznych (szczególnie cykli hormonalnych).

 

Jak widać, nie brzmi to kolorowo, a to zaledwie parę skutków przy ogólnym stresie, jeszcze nie chronicznym. U kotów lękliwych może to wyglądać gorzej i nie wolno lekceważyć ich emocji.

 

Przygotowanie kota na noc sylwestrową

 

Najważniejszą rzeczą do zapamiętania jest to, że na noc sylwestrową trzeba zacząć przygotowania już z miesięcznym wyprzedzeniem, a w niektórych przypadkach jeszcze wcześniej! To nie tak, że podamy kotu jakiś preparat uspokajający w Sylwestra, po czym odhaczone, można kota zostawić i biec na imprezę. Nie, to zupełnie nie powinno tak wyglądać.

Odnośnie wspomnianego preparatu, sam jego wybór należy skonsultować z lekarzem weterynarii, a następnie przede wszystkim przetestować jego działanie z dużym wyprzedzeniem. Dlatego, że może się okazać, iż dany produkt nie będzie wystarczająco skuteczny i trzeba będzie poszukać czegoś innego. Tak zdarza się bardzo często i nie świadczy to o wadzie preparatu, a o tym, że dany organizm nie reaguje na jego skład. Każdy kot jest inny i w związku z tym każdy organizm jest inny. Testowanie pojedynczego środka uspokajającego może zająć tydzień, a nawet dłużej. Warto mieć to na uwadze i zacząć działać wcześniej.

Niezmiennie przypominam, iż tego typu preparaty wdraża się jedynie wspomagająco – nie rozwiążą one problemu, nie zdziałają cudów i nie sprawią, że kot z dnia na dzień przestanie się czegoś bać. Opiekun musi działać na znacznie większym obszarze i skoro już o tym mowa, poruszę temat kociego środowiska, czyli domu, w którym żyje dany kot. Powinny się w nim znaleźć łatwo dostępne kryjówki, dzięki którym zwierzę będzie mogło ukryć się i czuć jak w azylu. Jednak takie miejsce pozostanie azylem tylko wtedy, gdy nikt nie będzie uparcie kotu w nim przeszkadzał, czy go stamtąd wyciągał! Warto przestrzegać tej zasady, a także poinformować o niej ewentualnych gości w domu.

Zresztą, przy jakichkolwiek imprezach i rodzinnych zjazdach najlepiej jest zapewnić kotu odrębny pokój, w którym będzie miał zapewnione wszelkie zasoby – by przykładowo nie musiał z niego wychodzić (i się tym stresować!), gdy zechce skorzystać z kuwety czy napić się wody. Do takiego pokoju nie powinni wchodzić goście, kot powinien czuć się w nim bezpiecznie, móc odpocząć i odizolować się.

koci stres w sylwestra

Każdy kot na sylwestrowe hałasy reaguje inaczej

Odnośnie samego spokoju, jest on ważny, ale cisza już niekoniecznie w przypadku Sylwestra. Muzyka lub dźwięki puszczone z telewizora (oczywiście nie te pełne huków i innych, nagłych hałasów) mogą pomóc kotu w przetrwaniu nocy. W pewnym stopniu zagłuszą fajerwerki, ale nie każdemu kotu może się coś takiego spodobać. Jeśli opiekun zauważy, że zbyt duża ilość dźwięków przerasta kota i działa wręcz odwrotnie, powinien szybko zrezygnować z tego pomysłu.

Dobrze jest natomiast zasłonić okna – świetnie sprawdzają się rolety zewnętrzne, ponieważ oprócz odcięcia od widoku, w pewnym stopniu wygłuszają one również hałas. Jednak nawet jeśli w domu nie ma rolet, już same zasłony będą stanowić pomoc.

Kolejną ważną kwestią jest obecność opiekuna, która jest wręcz obowiązkowa, jeśli dany kot ma doświadczyć pierwszego Sylwestra w swoim życiu. Nie można bowiem przewidzieć, jak zwierzę zareaguje na huki i niestety w tym przypadku nie pomoże puszczenie podobnych huków z głośników telefonu czy radia, ponieważ to wciąż nie jest to samo. W ten sposób można kota przyzwyczajać do różnych dźwięków i jest to znana praktyka, ale nie zastępują one realnego wybuchu petardy, więc prawdziwej reakcji nie da się tak poznać. Przy pierwszym Sylwestrze opiekun zdecydowanie powinien zostać z kotem w domu i przynajmniej ten jeden raz zrezygnować z wyjścia, bo jego czworonożny przyjaciel może potrzebować wsparcia bardziej, niż się spodziewał.

 

Wsparcie też musi być rozważne

 

Nawiązując do samego kontaktu opiekuna z kotem w momencie, w którym zwierzę odczuwa stres, powinien on odbywać się z głową. Dlatego, że nawet niechcący można nagrodzić kota i wzmocnić reagowanie paniką na dany bodziec (huk fajerwerków). Opiekun nie powinien przesadnie roztkliwiać się nad kotem, jego rolą jest pokazanie, iż nic złego się nie dzieje. „Sylwester to normalna sprawa” – to powinno się zwierzęciu przekazywać nie tylko mową, ale też ciałem. Zalecane jest przygaszenie własnej ekscytacji czy innych silnych emocji przed kontaktem z kotem w stresowej sytuacji, niewykonywanie gwałtownych ruchów i niezmuszanie kota do tego kontaktu, jeśli wyraźnie nie ma na niego ochoty.

Wyrozumiałość wobec zwierzęcia i jego granic zawsze są ważne, jego indywidualne cechy nie zmieniają się nagle w noc sylwestrową. Kot nie wie i nie będzie wiedział, czym jest impreza, Nowy Rok i związana z nim ekscytacja – nie musi brać w tym udziału i nie stanie się nagle pełnym energii pupilem, którego można łapać i chwalić się gościom, czy nawet wbrew jego woli podnosić po to, by „utulić dla zmniejszenia strachu”. To tak nie działa. Takie czyny są bezsensowne, wywołają jedynie więcej stresu i frustracji. Dobrze byłoby wytłumaczyć tę kwestię również dzieciom, jeśli są obecne w domu, ponieważ ludzkim odruchem może być u nich właśnie chęć przytulenia kota – a ten, jeśli będzie mocno zestresowany, może zareagować nawet agresją i nie będzie w tym niczego dziwnego! Gdyby tak się stało, w żadnym wypadku nie należy go karać, ani fizycznie, ani krzykiem. To tylko pogłębi problem i nadszarpnie zaufanie kota do człowieka.

Żwirek super benek Optimum

Reklama

Feromony – czy pomogą?

 

Feromony występują w kocim świecie od zawsze, gdyż sam kot wytwarza je m.in. na policzkach, opuszkach łap, w okolicy odbytu. Służą do porozumiewania się (z innymi kotami, bo człowiek feromonów nie wyczuwa), zostawiania znajomego zapachu, by również dane miejsce stało się bardziej znajome (oznaczanie terenu). By pomóc kotom radzić sobie z różnymi zaskakującymi sytuacjami, stworzono feromony syntetyczne, które działają bardzo podobnie do tych naturalnych. Przy problemach czy profilaktyce behawioralnej wykorzystuje się dwie mieszaniny – F3 oraz F4. W przypadku Sylwestra zaleca się użycie F3 w dyfuzorze wkładanym do gniazdka elektrycznego, ponieważ ta mieszanina wpływa na obniżenie poziomu stresu, lepszą aklimatyzację, szybsze przyzwyczajenie się do zmian.

Tak, jak w przypadku wspomnianych wcześniej preparatów uspokajających, tak i w przypadku feromonów działanie jest jedynie wspomagające. Nie rozwiążą one problemu, ale nie oznacza to, że nie warto ich używać. Są w pełni bezpieczne i stosowane od lat, więc jeśli jest szansa, że choć w najmniejszym stopniu pomogą w załagodzeniu stresu, to lepiej je mieć w domu. Warto przy tym pamiętać, że feromony syntetyczne potrzebują czasu na rozprzestrzenienie się w danym pokoju i pełne działanie, więc również ten produkt należy kupić i przetestować z wyprzedzeniem. Reakcja jest tutaj bardzo indywidualna – u jednych zwierząt feromony powodują szybki efekt, u innych niezbędny jest dłuższy czas, więc może się nawet okazać konieczne zakupienie dwóch flakoników. Ponadto, nie powinno się też przy nich intensywnie wietrzyć domu, by nie obniżyć skuteczności, lecz myślę, że zimą raczej nie powinno stanowić to problemu.

 

Nie tylko koty lękliwe

 

Tak, jak pisałam na początku tego artykułu, każdy kot zareaguje na fajerwerki inaczej. Niektóre koty mogą wcale nie zareagować, ale wciąż nie oznacza to, że można zlekceważyć całe przygotowania i wsparcie. Mogą go wciąż potrzebować, tylko tego nie okazywać! Mogą u nich nawet z opóźnieniem wystąpić dolegliwości związane ze stresem (np. biegunka, wymioty). Dlatego opiekun zawsze powinien pozostawać czujny.

Wszelkie wskazówki, które opisałam, nie dotyczą jedynie kotów lękliwych, tym odważnym też zdecydowanie warto pomagać. Zresztą, odwaga może prysnąć w Sylwestra. Nie chodzi tu tylko o młodego kota, którego dopiero poznajemy i wydaje nam się nieustraszony – może się tak wydarzyć również w przypadku kotów starzejących się, które zaczynają gorzej znosić pewne sytuacje. To w pełni naturalne i jest to kolejny powód, by będąc kocim opiekunem, nie gubić czujności nawet po upływie lat, choć oczywiście ta czujność nie powinna przerodzić się w nadmierne panikowanie. Wszelkie problemy behawioralne mogą zostać załagodzone lub wręcz rozwiązane przy odpowiedniej pracy opiekuna (często we współpracy z behawiorystą), ale nie oznacza to, że już na pewno nigdy nie wrócą. Wobec tego, jako behawiorystka często powtarzam, że moje zalecenia są już na zawsze, a jeśli chodzi o wskazówki w tym artykule, śmiało można je stosować przy każdym Sylwestrze, nie tylko przy tym pierwszym.

Tekst opracowała: Agata Bladowska, kocia behawiorystka, absolwentka uniwersytetu SWPS, autorka bloga: kotwarszawski.pl, fb.com/KotWarszawski

Artykuł z magazynu PUPIL numer 4(28)/2022