Według danych Głównego Inspektoratu Weterynaryjnego w 2024 roku (z wyłączeniem grudnia) odnotowano sześć przypadków wścieklizny u zwierząt domowych, a dwadzieścia dziewięć u dzikich. Jest to dosyć spora liczba, która dowodzi, że Polska nadal nie jest krajem wolnym od wścieklizny. Najbardziej narażone są tereny Polski wschodniej, czyli Podlasie, Mazury, Podkarpacie. Tam wciąż odnotowuje się największą liczbę przypadków. Jednak zdarzają się one też w innych miejscach w Polsce, a czasem nawet w dużych miastach typu Poznań czy Wrocław.

